W niedzielę do krakowskiej straży miejskiej przyszło nietypowe zgłoszenie. Jak się okazało, pijany mężczyzna utknął w studzience kanalizacyjnej. Miał wychłodzony organizm i mógł umrzeć. Został przetransportowany do szpitala.
W niedzielę nad ranem do Straży Miejskiej przyszło nietypowe zgłoszenie.
„Na parkingu, w studzience kanalizacyjnej, znajduje się prawdopodobnie nietrzeźwy mężczyzna, który nie może się z niej wydostać. Pilnie potrzebna jest pomoc” – czytamy.
Na miejsce wysłano patrol Straży Miejskiej. Szybko udało się im znaleźć studzienkę kanalizacyjną z odsuniętą kratą zabezpieczającą.
„W środku, na głębokości około 3 metrów znajdował się młody mężczyzna, częściowo zanurzony w wodzie” – poinformowała krakowska SM.
Na miejsce wezwano straż pożarną i ratowników medycznych.
„Chwilę później mężczyzna został wyciągnięty przez strażaków, a następnie – ze względu na wychłodzenie organizmu – przekazany pod opiekę ratowników medycznych i przewieziony do szpitala” – czytamy w komunikacie na Facebooku.
Jak tam trafił? Czy wskutek nieszczęśliwego wypadku czy celowego działania i głupoty? O tym krakowska straż miejska nie poinformowała.