Jest wrażenie, że postkomuniści do spółki z liberalno-lewicowymi chcą przekręcić ostatnie, rozstrzygnięte już wybory prezydenckie w Polsce i odebrać nam wolność wyboru. Nie dajmy się, my wyborcy – napisał prezydent Andrzej Duda w mediach społecznościowych.
Media od kilku dni informują o kontrowersjach związanych z liczeniem głosów w niektórych komisjach podczas drugiej tury wyborów prezydenckich. Jednym z takich przypadków jest sytuacja w obwodowej komisji wyborczej nr 95 przy ul. Stawowej w Krakowie, gdzie odwrotnie przypisano głosy oddane w drugiej turze wyborów prezydenckich na Karola Nawrockiego i Rafała Trzaskowskiego.
Według doniesień mediów, do nieprawidłowości mogło dojść w kilkunastu innych komisjach. Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz informował w weekend, że w poniedziałek ma się odbyć nadzwyczajne posiedzenie Komisji w tej sprawie; informację tę zdementował jednak rzecznik Krajowego Biura Wyborczego Marcin Chmielnicki.
Do kontrowersji związanych z wyborami nawiązał w poniedziałek we wpisie na platformie X prezydent Andrzej Duda. „Uwaga! Jest wrażenie, że postkomuniści do spółki z liberalno-lewicowymi chcą przekręcić ostatnie, rozstrzygnięte już wybory prezydenckie w Polsce i odebrać nam wolność wyboru. Nie dajmy się, my wyborcy! Nie dajmy sobie odebrać tych resztek demokracji i wolności, które po 13 grudnia 2023 roku wciąż jeszcze zostały! Pilnujmy Polski!” – napisał.
Różnica pomiędzy obydwoma kandydatami na prezydenta wyniosła ponad 369 tysięcy głosów – Karol Nawrocki zdobył 10 mln 606 tys. 877 głosów, a Rafał Trzaskowski – 10 mln 237 tys. 286.; tym samym Nawrocki został wybrany na kolejnego prezydenta RP.