Policjanci z warszawskiej Pragi Północ zostali zaatakowani przez Ukrainkę, która pijana siedziała na środku jezdni. Usłyszała zarzuty znieważenia policjantów i naruszenia ich nietykalności cielesnej.
Do zdarzenia doszło w niedzielę na ul. Markowskiej w Warszawie. Policjanci interweniowali wobec Ukrainki, która siedziała na drodze, stwarzając niebezpieczeństwo w ruchu lądowym.
Policjanci zostali poinformowani o kobiecie, która siedzi na środku jezdni i krzyczy w obcym języku. Ze względu na podejrzenie bycia pod wpływem środków odurzających lub alkoholu policjanci przetransportowali kobietę na komendę.
Ukrainka nie chciała podać swoich danych. W radiowozie zaś była agresywna – krzyczała i kopała w drzwi samochodu.
Na komisariacie przebadano ją alkomatem. Urządzenie wykazało 2,5 promila alkoholu. Ukrainka dalej była agresywna.
W poniedziałek usłyszała zarzuty znieważenia policjantów i naruszenia ich nietykalności cielesnej. Grozi jej do trzech lat pozbawienia wolności. Została tymczasowo osadzona w policyjnym areszcie.
„Nie ma zgody i tolerancji na agresję wobec funkcjonariuszy publicznych. Każde takie zachowanie będzie skutkowało konsekwencjami prawnymi” – przekazała Komenda Stołeczna Policji w komunikacie.