Algierska „bokserka” Imane Khelif jest „biologicznie mężczyzną” – takie wnioski zamieszcza raport medyczny z wynikami testu chromosomowego przeprowadzonego na sportowcu jeszcze w marcu 2023 r. Testy wykazały męski kariotyp. Pomimo tego Algierczyk został dopuszczony do udziału w kobiecym turnieju bokserskim na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu w 2024 r. i zdobył złoty medal. Później był fetowany w swoim kraju jako bohater.
Wyciek poufnego raportu medycznego może podważyć to osiągnięcie. 1 czerwca „The Telegraph” udostępnił wyniki testu chromosomowego, który Imane Khelif wykonała w marcu 2023 r. w New Delhi. Testy miały ujawnić kariotyp, typu XY. Potwierdzenie tych wyników może mieć poważne konsekwencje i oznaczać dla Algierczyka koniec kariery w sporcie kobiecym.
Kontrowersje pojawiły się po kilku walkach finałowych, także naszej Juii Szeremety. W przypadku Imane Khelif prezes MKOl zapewniał w Paryżu, że spełnia on „jasną definicję kobiety”. Jednak coś się w inwazji ideologii LGBT w sporcie zmienia.
Żeby brać udział w Igrzyskach Olimpijskich w Los Angeles w 2028 r., Algierczyk będzie musiał przejść nowy obowiązkowy test genetyczny, obecnie wymagany już przez Światową Federację Boksu (World Boxing), uznawaną przez MKOl.
W 2023 roku, podczas mistrzostw świata w Nowym Delhi, federacja IBA zdyskwalifikowała „zawodniczkę” z powodu nieprzejścia testu płci. Prezesem organizacji IBA był jednak Rosjanin Umar Kremlow, który tłumaczył, że bokser posiada chromosom Y. MKOl wykluczył jednak IBA z grona uznanych oficjalnie organizacji i nie uznał zasad tej organizacji. Dlatego Imane Khelif wystartował w Paryżu. Teraz przywrócono zasady normalności.