Strona głównaMagazynZaskoczenie w Ameryce. To może się wkrótce zmienić

Zaskoczenie w Ameryce. To może się wkrótce zmienić

-

- Reklama -

Jeśli katolikom w Chicago przeszło przez głowę, że papież mógłby pochodzić z ich miasta, to z pewnością byli tacy, którzy nie chcieliby, aby ten zaszczyt przypadł obecnemu arcybiskupowi kardynałowi Blase’owi Cupich’owi. Od 2014 r., kiedy objął stery archidiecezji, dał się poznać z „liberalnych” i „progresywnych” poglądów, wydał zakaz sprawowania Mszy po łacinie i zaczął zamykać kościoły, nawet te dobrze funkcjonujące i często zabytkowe. Z pewnością niewiele było osób w Chicago, które w ogóle wiedziały, że jest jednak także inny kardynał urodzony w tym mieście i że ma jakieś szanse zostania papieżem. Kiedy został wybrany, w Chicago, ale i w USA mieliśmy zaskoczenie, nie ma co tego ukrywać.

Leon XIV został pierwszym w historii Kościoła katolickiego papieżem urodzonym w Ameryce. Papież, mający 69 lat, urodził się jako Robert Francis Prevost w Illinois, dokładnie w Chicago w szpitalu Mercy. Większość swojego dorosłego życia spędził w Peru i ma podwójne obywatelstwo.

Gratulacje od prezydenta

Miasto błyskawicznie ogarnęła euforia. Zaczęły się spekulacje, której drużynie baseballowej kibicuje: tej z południa miasta, gdzie się urodził i wychowywał, czyli White Sox, czy tej z północy, czyli Cubs. Spekulowano, czy na pewno pamięta mistrzowski tytuł drużyny futbolu amerykańskiego Bears (tytuł sprzed 40 lat…) Zlokalizowano szybko skromny dom, w którym się wychowywał w Dolton na południowych przedmieściach i że jest ten dom właśnie wystawiony na sprzedaż za „marne” 200 tysięcy dolarów (dom już został wycofany z rynku). Ustalono, że szkoła do której uczęszczał nie istnieje, jak też kościół, w którym był ministrantem.

Media „głównego nurtu” podchwyciły temat, twierdząc swoim zwyczajem, że został wybrany, po to, by być przeciwwagą dla Donalda Trumpa. I jeszcze raz podchwyciły temat, kiedy zaczęto głosić, że oprócz włoskich, hiszpańskich i francuskich korzeni ma także kreolskie, więc musi to też być pierwszy w historii nie tylko amerykański, ale przede wszystkim czarnoskóry papież. Dla „progresywistów” stał się szybko bohaterem.

Z czasem rozpoczęły się poważniejsze spekulacje, głównie na temat tego, jakim będzie papieżem. To, jakie stanowisko zajmie nowy papież w wielu kwestiach, stało się już przedmiotem zainteresowania ogólnoamerykańskich mediów. Na przykład „New York Times” pisze, że papieża uważa się za sojusznika Franciszka, który uczynił go kardynałem odpowiedzialnym za wybór i zarządzanie biskupami na całym świecie. Podobnie jak Franciszek, twierdzi lewicowa gazeta, angażuje się w sprawy ubogich i migrantów, ale nie jest jasne, jakie jest jego stanowisko w sprawie „inkluzywności wobec katolików LGBTQ”. I tak w kółko.

Media podkreślają też, że kardynałowi Prevostowi zdarzało się krytykować Biały Dom, także za pierwszej kadencji Trumpa, przeważnie w kwestiach migracyjnych. Prezydent szybko jednak złożył powinszowania. „Gratulacje dla kardynała Roberta Francisa Prevosta, który właśnie został mianowany papieżem – napisał. – To wielki zaszczyt zdać sobie sprawę, że jest on pierwszym amerykańskim papieżem. Jakież to ekscytujące i jaki wielki zaszczyt dla naszego kraju. Nie mogę się doczekać spotkania z papieżem Leonem XIV. To będzie bardzo znaczący moment!”

Podobnie zachował się wiceprezydent JD Vance, katolik od 2019 r., który oświadczył, że „miliony amerykańskich katolików i innych chrześcijan będą się modlić o sukces Leona”. „Niech Bóg go błogosławi!” – napisał.

Przybędzie katolików?

Papież z amerykańskiego Środkowego Zachodu wywołał po wyborze także falę żartów i memów, generalnie w ciepłej i przyjaznej tonacji. Nawet marksistowski burmistrz Chicago Brandon Johnson napisał pozytywnie: „Wszystko, co fajne, w tym papież, pochodzi z Chicago! Gratulacje dla pierwszego amerykańskiego papieża Leona XIV! Mamy nadzieję, że wkrótce powitamy cię z powrotem w domu”.

Przyjęcie przez Prevosta imienia „Leon” może sygnalizować powinowactwo z papieżem Leonem XIII. „Jego wybór imienia Leon jako imienia papieskiego jest interesującym wyborem. Być może ma na celu przywołanie ukochanego Leona XIII, autora wspaniałej encykliki „Rerum novarum” z 1890 r., która broniła praw pracowników w zmieniającym się świecie i jest często uznawana przez katolików za dokument populistyczny, który opowiada się za prawami zwykłego człowieka” – mówi redaktor naczelna Breitbart News Rebecca Mansour.

Amerykańscy katolicy, owszem, wyrazili swoją dumę w mediach społecznościowych, a najwyżsi rangą przywódcy polityczni i religijni wydali oświadczenia gratulujące nowemu przywódcy Kościoła. Za tym jednak powoli idą oczekiwania. Przypomina się, że w czasie długiego pontyfikatu Jana Pawła II w Stanach Zjednoczonych przybyło ok. 20 milionów katolików. Być może będziemy mieli do czynienia z podobnym trendem w tym zdominowanym przez protestantów kraju.

– Kościół w USA rozwija się w powolnym, ale stałym tempie, a to prawdopodobnie spowoduje, że zacznie on przyspieszać – powiedział po wyborze Leona XIV David Lantigua, współdyrektor Centrum Studiów nad Amerykańskim Katolicyzmem na Uniwersytecie Notre Dame. – Fakt, że jego pierwszym językiem jest angielski, da mu możliwość komunikowania się z Kościołem w USA i da mu pewien poziom zaufania wśród amerykańskich katolików – uważa Lantigua.

Jego zdaniem pierwszy amerykański papież prawdopodobnie przyciągnie ogromną uwagę i zainteresowanie. Przypuszcza ponadto, że „nie wycofa się w kwestiach, które są ważne dla Kościoła w obronie godności biednych i potrzebujących”.
Wybór Leona był również ważnym momentem dla jednej z największych uczelni katolickich w USA. Villanova University został założony przez Zakon Świętego Augustyna. Po ukończeniu na nim studiów Leon wstąpił właśnie do zakonu augustianów. Jego motto brzmi: „Católico, agustino, Obispo”, co można przetłumaczyć jako „Katolik, Augustianin, Biskup”.

„Znany ze swojej pokory, łagodnego ducha, roztropności i ciepła, przywództwo papieża Leona XIV daje okazję do potwierdzenia naszego zaangażowania w misję edukacyjną” – powiedział prezydent Villanova ks. Peter M. Donohue, w oświadczeniu wydanym przez szkołę.

Najmniej amerykański

Kardynałowie wybrali Prevosta na krótszym niż oczekiwano konklawe, które trwało dwa dni i zajęło tylko cztery głosowania. Szybkość, z jaką został wybrany, zaskoczyła wielu, ponieważ był postrzegany jako opcja z mniejszym prawdopodobieństwem ze względu na swoje amerykańskie pochodzenie.

– Oczywiście, jako Amerykanin sądzę, że wielu Amerykanów będzie bardzo dumnych z wyboru jednego ze swoich współobywateli na papieża, co przez większą część historii tego kraju wydawałoby się niemożliwe – powiedział Daniel Rober, kierownik wydziału studiów katolickich na Uniwersytecie Sacred Heart w Connecticut. – Z drugiej strony myślę, że jego podejście do Stanów Zjednoczonych w zakresie dyplomacji i innych kwestii prawdopodobnie będzie kontynuowane na ścieżce wyznaczonej przez papieża Franciszka. Myślę, że raczej sygnalizuje to dalszą trudną drogę z administracją Trumpa i być może z niektórymi amerykańskimi biskupami – dodał.

Chociaż urodził się i wychował w Stanach Zjednoczonych, Leon spędził większość swojej kariery jako misjonarz w Ameryce Południowej, zostając biskupem w Peru, co daje mu to, czego wiele osób oczekuje – że będzie miał globalną perspektywę, przewodząc Kościołowi.

Leon został opisany w niektórych rozmowach przed konklawe jako „najmniej amerykański z amerykańskich kardynałów”.

– To ktoś, kto jest bardzo świadomy Stanów Zjednoczonych i rodzajów problemów, z którymi się borykają i z którymi mierzy się tutaj Kościół, ale jest kimś, kto nie jest z Kościoła amerykańskiego w ostatnich dekadach – uważa Rober. – Z pewnością jest kimś, kto sam przeżył życie poza granicami, przeżył życie w wielu krajach, widział różne warunki społeczne Ameryki Łacińskiej.

Biedni i robotnicy

Ostatni papież o tym samym imieniu, papież Leon XIII, przewodził Kościołowi ponad 100 lat temu i był znany ze swojej pracy nad katolicką nauką społeczną, której jedną z zasad jest swobodny przepływ ludzi. Jak zauważył Rober, w czasach, gdy gorący temat imigracji przytłacza dyskurs w USA i innych częściach świata, wybór Leona „wysyła pewien rodzaj przesłania”.

– Zawsze podejmował świadomą decyzję, aby upewnić się, że biedni są obsługiwani sakramentalnie – powiedział ksiądz John Lydon, który mieszkał z nowym papieżem w Peru. – Mieliśmy też jadłodajnie dla biednych. Więc jego serce jest z biednymi.

Wybór Leona media powszechnie postrzegają jako „postępowy” ruch Kościoła, który opiera się na spuściźnie papieża Franciszka, polegającej na zaspokajaniu potrzeb najbiedniejszych ludzi i „klasy robotniczej” na całym świecie. Jest to również postrzegane jako znak dla amerykańskich katolików i ogólnie na Zachodzie, że Kościół jest zainteresowany zwiększeniem swoich szeregów w USA.

– Można oczekiwać, że zapewni moralne i etyczne wytyczne dotyczące tego, jak powinno działać społeczeństwo przemysłowe – powiedział Joe Ferullo, dyrektor generalny i wydawca National Catholic Reporter.

Ferullo wyjaśnił, że podczas gdy mniej niż 10 procent katolików na świecie mieszka w USA, wybór Leona mówi amerykańskim wyznawcom, że „nie zapomnieliśmy o was, chociaż Kościół nie jest tam tak zdrowy, jak w innych częściach świata”.

Mathew Schmalz, profesor religioznawstwa w College of the Holy Cross, zauważył, że Leon wnosi „ciekawy kompromis amerykański, latynoamerykański, europejski, z doświadczeniem na całym świecie”.

– Skupi się na pokoju, dialogu i zachęcie – przewiduje Schmalz. – Jego pochwała Franciszka jest znacząca. Nie spodziewam się, że będzie działał szybko, ale wniesie świadomość geopolityczną, aby poradzić sobie z administracją Trumpa.

Chicago czeka

Czego więc możemy oczekiwać od Prevosta? Jak pisze „Chicago Tribune”, jego korzenie augustiańskie sugerują dyscyplinę i powagę. A jego korzenie chicagowskie oznaczają wytrwałość, siłę i nieustraszoność.

„Prevost jest postrzegany – czytamy – jako bardziej centrowy niż papież Franciszek, chociaż opowiada się za wieloma takimi samymi współczującymi stanowiskami jak jego poprzednik, zwłaszcza broniąc spraw migrantów i ubogich. W innych kwestiach, takich jak rola kobiet w kościele, słyszymy, że Leon ma poglądy tradycyjne – zgodne z papieżem Franciszkiem, który na przykład sprzeciwiał się wyświęcaniu kobiet na diakonów”.

Dodajmy jako ciekawostkę, że Leon XIV jest zarejestrowanym republikaninem.

Papież Jan Paweł II odwiedził Chicago w 1979 roku. Jego wizyta była częścią podróży apostolskiej do Stanów Zjednoczonych. Szacuje się, że w trzygodzinnej Mszy św. w Grant Park uczestniczyło 1,5 miliona osób, co jest największym zgromadzeniem, jakie kiedykolwiek odbyło się w jednym miejscu w historii Chicago. Może się to w najbliższych latach zmienić…

Najnowsze