Do Sądu Rejonowego w Nowym Sączu wpłynął akt oskarżenia przeciwko posłowi Konfederacji Ryszardowi Wilkowi. Jest on oskarżony o znieważenie policjantów, zmuszanie jednego z nich do zaniechania interwencji i o naruszenie jego nietykalności cielesnej – poinformował rzecznik tego sądu sędzia Bogdan Kijak.
Śledztwo prowadziła Prokuratura Rejonowa w Nowym Sączu. Jak przekazała rzecznik tej prokuratury prok. Justyna Rataj-Mykietyn, oskarżony Ryszard Wilk przyznał się do zarzucanych mu czynów. W wyjaśnieniach potwierdził ustalenia śledztwa i okoliczności popełnienia przestępstw.
Do zdarzenia doszło 10 maja 2024 r. wieczorem w Nawojowej koło Nowego Sącza. Policjanci pełniący służbę w oznakowanym radiowozie otrzymali zgłoszenie o nietrzeźwym mężczyźnie znajdującym się na jezdni i blokującym ruch. Po przybyciu na miejsce zastali mężczyznę, który okazał im legitymację poselską. Podczas interwencji mającej na celu ochronę jego życia i zdrowia Ryszard Wilk groził jednemu z policjantów pobiciem, naruszył jego nietykalność cielesną i znieważył interweniujących funkcjonariuszy, kierując w ich stronę wulgarne słowa.
Zgromadzony materiał dowodowy – w tym zeznania świadków i nagrania z kamer nasobnych funkcjonariuszy – pozwolił na postawienie Ryszardowi Wilkowi trzech zarzutów: zmuszania funkcjonariusza do zaniechania czynności służbowych, naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza i znieważenia funkcjonariuszy.
Czynności procesowe z udziałem posła przeprowadzono po uzyskaniu zgody Sejmu na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej i po złożeniu przez Ryszarda Wilka oświadczenia o wyrażeniu zgody na ściganie.
W lutym 2025 r. Ryszard Wilk wydał oświadczenie, w którym przyznał, że „przegrywa z chorobą alkoholową”, po tym jak pojawił się na sali plenarnej Sejmu pod wpływem alkoholu.
„Podejmowałem próby, żeby temu zaradzić, jednak jak się okazało te próby zawiodły. Nie zawieszam rękawic- walczę dalej. Moim kolejnym krokiem będzie terapia i poddanie się leczeniu” – oświadczył.
Poseł Konfederacji Ryszard Wilk wydał oświadczenie. „Przegrywam z chorobą alkoholową”