Belgijski deputowany wezwał turystów, aby przestali zrywać bruk w mieście Brugia. To średniowieczne i zabytkowe miasto musi co miesiąc wymieniać od 50 do 70 kamieni brukowych na swoich ulicach, które są zabierane przez odwiedzających „na pamiątkę”.
Takie zwyczaje zdenerwowały posła z Brugii. Franky Demon przeprowadził obliczenia i oszacował, że co miesiąc dowcipnisie niszczą od 50 do 70 kostek brukowych, a w szczycie sezonu liczba ta nawet wzrasta.
„Brakujące kamienie stwarzają ryzyko potknięcia się, dlatego często trzeba wzywać pracowników miejskich w celu przeprowadzenia napraw” – tłumaczył swój apel. Wymiana nawierzchni kosztuje 200 euro za metr kwadratowy.
Deputowany wezwał do zaprzestania takiego procederu i mówił, że „spacer po Brugii jest jak spacer przez wieki historii”, a „bruk uliczny to nie tylko same kamienie”, ale „część duszy naszego miasta”.
Tego typu zachowania turystów to nie tylko problem Belgii. W wielu „turystycznych” krajach, jak np. w Grecji wprowadzono surowe kary za zabieranie sobie „pamiątek”. Coraz więcej miast nie cieszy się już dochodów z turystyki, ale nawet planuje jej ograniczanie i nie jest to tylko np. Wenecja. W samej Brugii w 2019 r. zakończono kampanie promocyjne turystyki, aby ograniczać nadmierną liczbę turystów.
Brugges, Belgium 🇧🇪 pic.twitter.com/bZUJdhtrY1
— 𝕏 Travel My Way (@XTravelMyWay) April 30, 2025
Źródło: Le Figaro