Sopoccy radni odrzucili uchwałę o przeprowadzeniu referendum w sprawie organizacji ośrodków dla migrantów i „darmowej” komunikacji miejskiej. Radni nie przyjęli też rezolucji o sprzeciwie wobec przyjmowania migrantów.
Pomysłodawcami przeprowadzenia referendum byli radni klubu Prawa i Sprawiedliwości. Projekt uchwały w tej sprawie zaprezentował podczas wtorkowych obrad Jakub Świderski. Jak wyjaśnił, referendum umożliwiłoby sopocianom wypowiedzenie się w kwestiach dotyczących organizacji ośrodków dla migrantów, zwiększenia funduszy na obronę cywilną, wprowadzenia „darmowej” komunikacji miejskiej dla mieszkańców, bezpłatnego parkowania w strefie płatnego parkowania dla mieszkańców oraz tworzenia stref ograniczonego wjazdu.
Radny przedstawił także projekt rezolucji wyrażającej sprzeciw wobec przyjmowania migrantów z Azji, Afryki i Bliskiego Wschodu oraz tworzenia w mieście ośrodków, w których mieliby być lokowani cudzoziemcy z tych regionów.
Uśmiechnięci twierdzą, że to mowa nienawiści
Dyskusja nad uchwałą o referendum skupiła się wokół tematu migracji. Tzw. uśmiechniętych oburzyło pytanie o organizację centrów dla migrantów: „Czy popiera Pan/Pani tworzenie na terenie Sopotu ośrodków pobytowych dla migrantów z Afryki, Azji i Bliskiego Wschodu, co może wiązać się z przekształceniem Sopotu w społeczność o charakterze multikulturowym”.
Przewodnicząca rady miasta Aleksandra Gosk oceniła, że tak zadane pytanie nosi znamiona mowy nienawiści.
Prezydent Sopotu Magdalena Czarzyńska-Jachim przypomniała, że Centra Integracji Cudzoziemców, których w Polsce ma być w sumie 49, powstały jeszcze za czasów rządów PiS. W 2022 r. pilotażowo takie punkty zostały otwarte w Opolu i Poznaniu. Oficjalnie to inicjatywa mająca na celu wsparcie imigrantów w adaptacji do życia w naszym kraju.
Ostatecznie obie uchwały zostały odrzucone większością głosów.