Nie dla podwyższenia podatków, nie dla podatku katastralnego, nie dla wysyłania polskich żołnierzy do Ukrainy – w ten sposób popierany przez PiS kandydat na prezydenta Karol Nawrocki odpowiadał na pytania Sławomira Mentzena.
Podczas czwartkowej rozmowy na kanale Youtube Nawrocki zadeklarował, że jeśli zostanie wybrany na urząd prezydenta, nie podpisze „żadnej ustawy, która podnosi istniejące podatki, składki, opłaty lub wprowadza nowe obciążenia fiskalne”. Dodał jednak, że jako przyszły prezydent na kwestie podatkowe patrzy przez pryzmat całej polityki społecznej państwa. Odnosząc się do podatku katastralnego zaznaczył, że jest mu przeciwny, choć mieszkanie „nie jest standardowym towarem”, a on sam „zastanawia się, mając świadomość, że młodzi ludzie czekają na mieszkania, które są w obrocie komercyjnym (…), gdzie powinna być granica dla posiadaczy mieszkań”.
Podkreślił również, że będzie „stał na straży” polskiego złotego. „Jestem przeciwnikiem euro nie tylko ze względów ekonomicznych, choć są one ważne” – dodał kandydat. Mentzen wtrącił jednak, że to PiS ograniczało obrót gotówkowy przedsiębiorcom i wprowadzało limity płatności gotówką.
Nawroci mówił także, że jako prezydent nie podpisałby żadnej ustawy, która ograniczałaby swobodę wyrażania poglądów zgodnych z Konstytucją RP. „Będę przyszłym strażnikiem konstytucji i wolność słowa jest jednym z fundamentów funkcjonowania polskiej demokracji” – powiedział. Dodał, że tzw. ustawa o mowie nienawiści „powinna trafić do śmietnika”, ponieważ nie rozwiązuje problemu.
Wspominana przez Nawrockiego tzw. ustawa o mowie nienawiści została zawetowana przez prezydenta Andrzeja Dudę; rozszerza ona katalog przestępstw z nienawiści o cztery nowe przesłanki: wiek, płeć, niepełnosprawność i orientację seksualną.
Nawrocki podkreślił również, że nie pozwoli na wysyłanie polskich żołnierzy na terytorium Ukrainy, ale „wyśle polskich przedsiębiorców, gdy Ukraina będzie się odbudowywać”. Pytany, czy Ukraina powinna dołączyć do NATO, powiedział, że dyskusja na ten temat jest „zupełnie bezprzedmiotowa”; jego zdaniem wejście Ukrainy do NATO oznaczałoby, że „cały Sojusz Północnoatlantycki jest w stanie wojny z Federacją Rosyjską”.