Na razie są to tylko wyniki exit poll, ale potwierdzają prognozy sondażowe. W Portugalii w niedzielę odbyło się głosowanie w przedterminowych wyborach do Zgromadzenia Republiki. Politycy walczyli o 230 mandatów.
Większość przedwyborczych sondaży twierdziło, że niedzielne wybory wygra kierowany przez premiera Luisa Montenegro centrowy blok wyborczy Sojusz Demokratyczny (AD), opierający się o koalicję socjaldemokratów (PSD) i chadeków (CDS-PP), ale bez uzyskania większości w parlamencie.
Jego główni rywale to Socjaliści i prawicowa partia Chega („Dość”), której sondaże dawały nawet 19% głosów, co znacznie poprawiłoby jej stan posiadania.
Według pierwszych prognoz exit poll po zamknięciu lokali wyborczych wygrała partia obecnego premiera Montenegro, czyli koalicja AD z wynikiem 31,5%. To trochę mniej, niż uzyskiwała w sondażach. Partia Socjalistyczna miała otrzymać 23,5 %. Można natomiast mówić o wielkim sukcesie partii „Dość”, która ma wynik lepszy, niż w sondażach i dostała 22 % głosów.
AD nie może sama utworzyć większościowego rządu, a jej potencjalny koalicjant, czyli Inicjatywa Liberalna, której sondaże dawały 7% poparcia, ostatecznie dostała 5,5 %. Układanka powyborcza może być ciekawa, chociaż AD wykluczało dotąd jakąkolwiek współpracę z prawicą.