Okazuje się, że obozy dla migrantów w Albanii zbudowane przez Włochy budzą już wątpliwości i dzielą mieszkańców nawet tego kraju. Od 2024 roku Włochy wysyłają migrantów do wybudowanych przez siebie ośrodków w Albanii w zamian za pomoc finansową dla Tirany.
W Tiranie 16 maja odbywa się spotkanie 47 szefów państw i rządów, zarówno państw członkowskich UE, jak i Ukrainy, Wielkiej Brytanii i w roli gospodarza – Albanii. Organizacja spotkania ma potwierdzić unijne aspiracje Albanii.
Na marginesie tego spotkania pojawiła się dyskusja o obozach dla migrantów. Migranci wysyłani z Włoch wysiadają na ląd w małym porcie Shengjin, na północy Albanii. Ostatnia dostawa miała miejsce w kwietniu. Rząd godzi się na takie rozwiązanie, licząc na przychylność i wsparcie włoskiego sąsiada w jego unijnych aspiracjach. Sami Albańczycy już nie są tak tolerancyjni…
Napływ migrantów wywołuje powoli także ich sprzeciw. Migranci wysyłani z Włoch są przewożeni autobusami do obozu Gjader, oddalonego o pół godziny jazdy samochodem w albańskich górach. Początkowo ośrodek miał służyć osobom ubiegającym się o azyl i oczekującym na odpowiedź włoskich władz. Większość z nich takiego azylu nie dostaje i obecnie czeka na deportację.
Mieszkańcy Gjader są w tej sprawie podzieleni. Jedni nie chcą migrantów, inni wskazują, że ten ośrodek daje jednak pracę także miejscowym. Zwolennicy liczą też, że taka pomoc dla Włoch, spowoduje, że Rzym będzie adwokatem Tirany w tym, by dołączyć do Unii Europejskiej.
Źródło: France Info