Strona głównaMagazynNASZ WYWIAD. To antypolonizm jest problemem!

NASZ WYWIAD. To antypolonizm jest problemem!

-

- Reklama -

Prezes KKP i kandydat na prezydenta – pan Grzegorz Braun nie ustaje w nagłaśnianiu kontrowersyjnych wydarzeń, które dzieją się w Polsce, dokonując interwencji poselskich, podbijających zasięgami cały kraj. A wszystko w obronie fundamentalnych i warunkujących naszą wolność wartości. O wolności w monarchii, interwencji w szpitalu w Oleśnicy i trwającej kampanii rozmawiamy z panią Martą Czech, rzecznikiem Konfederacji Korony Polskiej.

Julia Gubalska: Podczas obchodów 1000-ecia Królestwa Polskiego, na których pan Grzegorz Braun gościł w Gnieźnie, obszernie wypowiedział się na temat znaczenia istnienia państwa polskiego i ustroju. Konfederacja Korony Polskiej upatrzyła sobie monarchię jako ustrój wzorowy. Co zawdzięczamy monarchii, która w Polsce dominowała przez wieki, oraz monarchom, którzy wpisali się w poczet królów Polski?

Marta Czech: Przede wszystkim dziedzictwo chrześcijańskie, które wiąże się z równością wobec prawa, które funkcjonuje tylko w cywilizacji łacińskiej, co powtarza nasz prezes Grzegorz Braun. Była ona oparta przez wieki właśnie na monarchii katolickiej. W kontekście tego, co się mówi o Unii Europejskiej (że nie ma alternatyw), warto wracać do uniwersalizmu ottońskiego, który zapewniał nam wolność. Koronacja Bolesława Chrobrego oznaczała konkretne prerogatywy, takie jak darowanie wolności, a nie wykrawanie nam jej kawałek po kawałku, tak jak się to robi dzisiaj w postaci Eurokołchozu. Monarchia katolicka w Europie Środkowej naprawdę ma walory, na których warto się wzorować. Jest to źródło wszystkich praw, z których chcemy korzystać teraz, i wolności, które chcemy przywracać.

Europa Suwerennych Narodów

Rozdział władzy świeckiej i duchownej jest bardzo znamienny, przy zachowaniu sojuszu ołtarza z tronem, czyli prawo państwowe nie jest sprzeczne z prawem bożym i naturalnym. Monarchia dziedziczna sprawia, że każdy król wychowujący się na dworze, będzie mieć autorytet w postaci swojego ojca i będzie bardziej przygotowany do pełnienia swojego urzędu. Według św. Tomasza z Akwinu porządek ziemski miał być odzwierciedleniem porządku niebieskiego. Nie wiemy, jak jest w niebie, ale wiemy, że tam nie ma demokracji. Tam jest monarchia i chcemy odwzorować ten Boży porządek tu, na ziemi, aby zmierzać ku wieczności jako katolicy. Korzystajmy z tego, że mamy już takie wzory z przeszłości. Millenium królestwa polskiego pozwala nam wracać do tego wzorca, opartego nie na sile i bezwzględności, ale na wartościach.

Czy zmiana ustroju jest we współczesnej Polsce możliwa? Z pewnością znajdą się krytycy tego pomysłu, zarzucając Państwu brak dostosowania się do współczesnych realiów, czy też zbytni romantyzm wobec monarchii.

Monarchia dążyła do tego, by kraj rozwijać. W interesie każdego władcy, który traktował swoje państwo jako ojciec narodu, było dbanie o swoich poddanych i dobrobyt w państwie. Żaden władca elekcyjny nie myśli w tych kategoriach, jeśli nie jest sługą narodu polskiego. A w tym momencie mamy jedynego kandydata, który w ten sposób o sobie mówi. Całą resztę mamy prawo podejrzewać o koniunkturalizm. Zacofanie to jest właśnie demokracja. Monarchia wznosi nas na coraz wyższe szczeble rozwoju cywilizacyjnego i chcemy jej powrotu. Będzie to trudne tak z dnia na dzień, nie spodziewamy się nagłego powrotu króla, chociaż tego też nie należy wykluczyć. Przede wszystkim praca u podstaw, uświadamianie, że chodzi o powrót do właściwych priorytetów, porządku rzeczy i fundamentów. Kiedy to wszystko uporządkujemy w świadomości Polaków, to oni sami zrozumieją, że to jest lepsze.

Zadaniem przeciętnego Polaka nie jest interesowanie się każdymi wyborami. Ludzie chcą żyć w dobrobycie, chcą być bezpieczni, mieć zaspokojone podstawowe potrzeby i wolności. Nie chcą cenzury, bać się przed imigrantami, nie chcą tego, by urzędnik im dyktował, jak mają żyć, budować się czy jeździć. Unia Europejska te wolności zabiera, a monarcha te swobody darował. Trzeba sobie przewartościować te kwestie i odpowiedź nasuwa się sama. Ja przestrzegam, żeby nie kierować się stereotypami. Monarchia została nam obrzydzona przez kolektywizm, komunizm, bolszewizm i przez to, co idzie z Unii Europejskiej, przez żydokomunę, przez ekokomunę. Wracajmy do tego, co jest prawdziwe, dobre i piękne, do myślenia przyczynowo-skutkowego, a wtedy wszystko się wyprostuje.

Jak przebiega kampania prezydencka? Jesteśmy cały czas w toku kampanii: miała miejsce konwencja pana Grzegorza Brauna w Krakowie, nasza konferencja, na której również, jak zwykle, zgromadził wokół siebie tłumy.

Jest to kampania nie tylko słowa, ale i czynu, które również cieszą się dużym rozgłosem. Ale nam nie o rozgłos chodzi, tylko o to, by nie robić w Polsce rzeczy, które wołają o pomstę do nieba, jak na przykład dzieje się z dziećmi mordowanymi na potęgę tuż przed urodzeniem. Słowa, które pan Grzegorz mówił wcześniej, teraz się weryfikują. Jest on jedynym kandydatem, który nie musi udowadniać swojej wiarygodności, bo robi to, co mówi i nawet to, co inni po tym powtarzają, nawet mainstream. Wierzę, że ludzie dostrzegają tę spójność i będą chcieli kogoś, kto jest wiarygodny. Zwróćmy uwagę na ostatnią debatę w Super Expressie. Wszyscy wypowiadali chorągiewkami na wietrze: „świat się zmienia”, „trzeba zmienić zdanie”, „trzeba się dostosować”… Nie ma nic uniwersalnego, wszystko płynie – taka etyka sytuacyjna, talmudyzm wręcz. U pana Grzegorza nic przez lata się nie zmienia, jeśli chodzi o zasady, nie trzeba niczego zmieniać. Zmienia się tylko opinia publiczna, która raz jest przychylna, raz nie. Nie można też być podatnym na tę opinię i presję mediów. Obserwujemy, że u wszystkich innych kandydatów jest taka prawidłowość, że ta podatność jest, a nie ma jej u pana Grzegorza.

Na wspomnienie na debacie o żydowskich żonkilach oraz o żydowskich wpływach, Trzaskowski zapłonął jak planeta w jego wyobrażeniach i zachował się jak chłopiec z piaskownicy. A to jest tylko czubek góry lodowej. Pan Grzegorz nie boi się o tym mówić, nie boi się tego, że będzie kolejne 0 minut i 0 sekund na mainstream, bo wie, jaka jest prawda i ma właściwie ustawione priorytety, mimo że wywiady, które miał umówione, na przykład w PAP-ie, zostały odwołane ze względu na wczorajszy dzień. Polak ma być w Polsce gospodarzem i żadne obce wpływy, czy to to niemieckie, żydowskie, amerykańskie, rosyjskie – zawsze będą to obce wpływy, którym należy się przeciwstawić.

Powtarzamy to do znudzenia, ale widzimy, jak te wpływy działają i jaka jest reakcja, kiedy o tych wpływach mówimy. Należy współpracować z tymi, którzy stoją po stronie Polski. My nie jesteśmy antysemitami, nie jesteśmy antyukraińcami, ani przeciwko niczemu i nikomu. Jesteśmy pro-Polakami i w Polsce nie jest problemem antysemityzm. Problemem jest antypolonizm, również wśród tych, którzy są na najwyższych stanowiskach, łącznie z panem Trzaskowskim czy panią Biejat, która pełni funkcję senatora, i plejadą większości kandydatów, którzy startują w najbliższych wyborach.

Nawiążę również do interwencji do Oleśnicy, bo była Pani jej bezpośrednim świadkiem. Na filmikach widać, że pani dr Jagielska oskarżała Państwo o naruszanie nietykalności cielesnej, teraz lewicowe media próbują zrobić z niej bohaterkę. Co sprawiło, że pan Grzegorz Braun zdecydował się tam zainterweniować i jak rzeczywiście to wyglądało?

My wiedzieliśmy o tym wcześniej, natomiast zastanawialiśmy się, jaki sposób będzie skuteczny, by zapobiec na przyszłość takim procederom w Polsce i zbulwersować naród faktami, które jeśli są zbyt grzecznie artykułowane, są niezauważane. Uśpiona informacja na temat śmierci nikogo nie rusza. Interwencja działa jak elektrowstrząsy dla serca, które się zatrzymało. Nagle ludzie widzą, z czym mają do czynienia, że jest to seryjne mordowanie malutkich, niewinnych dzieciaczków i nieważne, czy ktoś jest chory, słaby, chciany czy też nie – jeśli jest niewinny, należy mu się pełna ochrona życia.

Jeśli my tego nie zapewnimy najbardziej bezbronnym, nie zapewnimy szeregowego bezpieczeństwa obywatelowi, jeśli chodzi o respektowanie prawa. Naszym zadaniem nie było obnoszenie się z tym, a raczej dotarcie do ludzi z tym, jakie zbrodnie dzieją się teoretycznie w świetle prawa. Pani Gizela Jagielska, która stosuje metody doktora Mengele, robi to z zimną krwią.

Podaje się za Żydówkę i mówi, że to, co robi, to nie jest zabijanie. Przypominają mi się tu słowa pani Barbary Engelking, która mówiła, że śmierć goja, to nawet nie jest człowiek, a śmierć Żyda to jest metafizyka. Więc może pani Gizela Jagielska myśli tymi kategoriami, trzeba by ją o to zapytać. Z drugiej strony wiemy, że na Kiełczowie prowadzi z mężem prywatną klinikę aborcyjną, a to, co dzieje się w szpitalu w Oleśnicy, wydaje się być naganianiem biednych, zastraszonych kobiet, którym stawia celowo dziwne, podejrzane diagnozy, do swojego aborcyjnego biznesu. Jest to zbrodnia rzekomo w świetle prawa.

Ktoś o tym musi mówić, bo jeśli nie obronimy najmniejszych Polaków, to nikogo nie obronimy. Niejednokrotnie powtarza to pan Grzegorz, a my powtarzamy to za nim. „Jeśli matka jest w stanie zabić swoje dziecka, to co będzie chroniło nas przed tym, żebyśmy się razem nie pozabijali?” – to słowa św. Matki Teresy z Kalkuty. I cóż nam pozostaje, by stać na straży ochrony życia ludzkiego? To, co się dzieje w kontekście mordowania małych dzieci, ma drugą stronę medalu – eutanazja. Tak samo są traktowani chorzy, słabi i zależni, ale już starsi. Pod koniec życia, kiedy przestają być wygodni, ich również zaczyna się w innych krajach Europy zabijać, mordować z zimną krwią. Nazywa się to eutanazją.

Zachęcamy naszych świadomych widzów do głosu w interesie Polski w nadchodzących wyborach. Czy ma Pani jeszcze coś do dodania?

Zachęcam do głosu na Grzegorza Brauna 18. maja. Szanowni Państwo, pójdźmy na te wybory, skorzystajmy z możliwości głosu, jeśli chcemy, by Polska była Polską. Potrzebujemy polskiego kandydata na prezydenta Polski i takim kandydatem jest właśnie Grzegorz Braun. Gwarantuję, że jest sługą narodu polskiego, sługą wszystkich Polaków, a każdy, kto znajdzie się w otoczeniu pana Grzegorza, widzi, że zachowuje się na co dzień bez kamer w taki sposób, że każdemu chciałby służyć, w imię wartości katolickich, chrześcijańskich, z którymi się nie ukrywa, do których się przyznaje. Głosujmy na Grzegorza Brauna!

Dziękuję bardzo za rozmowę.

Najnowsze