Państwowa Komisja Wyborcza (PKW) zadecydowała w poniedziałek o zmniejszeniu subwencji partyjnej dla PiS na 2025 rok o 11 mln zł. Konfederacja zaś będzie miała subwencję zmniejszoną o 87 tys. zł. Chodzi o kwoty w piśmie do ministra finansów Andrzeja Domańskiego.
PKW oceniła, że subwencja dla PiS w tym roku powinna wynieść około 15 mln zł. Dla Konfederacji zaś 8 mln zł.
Ustawa o partiach politycznych wskazuje, że wniosek o wypłatę subwencji oraz aktualny wyciąg z ewidencji partii jest składany do ministra finansów przez PKW. Chodzi oczywiście o partie, które weszły do parlamentu.
PKW zdecydowała, że do ministra finansów przekaże pismo z informacją o subwencji dla PiS pomniejszoną o niecałe 11 mln zł, czyli partia otrzymywałaby z naszych podatków 15 mln zł.
„Za takim rozwiązaniem głosowało czterech członków PKW, trzech było przeciw, a przewodniczący komisji Sylwester Marciniak wstrzymał się od głosu. Na posiedzeniu nieobecny był jeden z dziewięciu członków Komisji – Ryszard Kalisz” – czytamy.
W piśmie jest też informacja o Konfederacji. Według PKW przysługuje tej partii subwencja pomniejszona o trzykrotność środków pozyskanych przez komitet wyborczy partii w wyborach do unijnego parlamentu w 2024 roku. Chodzi o ponad 87 tys. zł.
Konfederacji więc przysługiwałoby w tym roku 8 mln zł z naszych kieszeni.
„Za takim wariantem pisma głosowało pięciu członków PKW, reszta obecnych wstrzymała się od głosu” – zaznacza money.pl.
Sędzia Marciniak powiedział podczas poniedziałkowego posiedzenia, że PKW musi wskazać ministrowi konkretne kwoty finansów.
„Na posiedzeniu 23 kwietnia członkowie PKW nie byli zgodni co do tego, czy subwencja dla PiS na bieżący rok powinna wynosić tyle, ile wskazywano po wyborach parlamentarnych w 2023 roku (około 25,9 mln zł), czy też tyle, ile wynosiła po pomniejszeniu jej w związku z odrzuceniem w sierpniu 2024 roku przez PKW sprawozdania finansowego partii z tych wyborów” – czytamy.