Co prawda chodzi „tylko” o ministra finansów, ale taka deklaracja pokazuje prawdziwe cele Izraela. Minister Bezalel Smotrich stwierdził, że ludność Gazy zacznie wkrótce „masowo wyjeżdżać do krajów trzecich”; po przesiedleniu na południe.
Izraelski minister Bezalel Smotrich powiedział we wtorek 6 maja, że Strefa Gazy zostanie „całkowicie zniszczona” w wyniku izraelskiej ofensywy na tą palestyńską enklawę. Zapytany podczas konferencji w izraelskiej osadzie Ofra (okupowany Zachodni Brzeg) o swoją wizję powojennego ładu, oświadczył, że ludność Gazy, po przesiedleniu na południe, zacznie po prostu „wyjeżdżać w dużej ilości do krajów trzecich”.
Tel Awiw ogłosił w poniedziałek plan rozszerzenia operacji wojskowych w celu „podboju i kontrolowania” terytorium, ale zaznaczano, że nie o „okupację” tych terenów. Nowa operacja przewiduje jednak również masowe przesiedlenia mieszkańców Gazy w obrębie jej terytorium.
Prawie wszyscy z 2,4 miliona mieszkańców enklawy zostało już przesiedlonych, często wielokrotnie, od początku wojny. Od 2 marca Strefa jest objęta ścisłą blokadą nałożoną przez Izrael, co powoduje poważny kryzys humanitarny.
ONZ oskarżyła państwo żydowskie o wykorzystywanie pomocy humanitarnej jako „broni” i wysyłanie Palestyńczykom „bomb” zamiast wody i żywności. W odpowiedzi władze Izraela zwróciły się do organizacji o dostarczanie zaopatrzenia, ale za pośrednictwem izraelskich ośrodków i to dopiero wtedy, kiedy rząd Izraela zgodzi się na ponowne otwarcie przejść granicznych.
Ofensywa w Strefie Gazy, rozpoczęta w odpowiedzi na ataki Hamasu z 7 października, pochłonęła życie co najmniej 52 615 osób, z czego większość stanowili cywile. Tak wynika z danych Ministerstwa Zdrowia rządu Hamasu, które jednak ONZ uznaje za wiarygodne.
Źródło: AFP