Kandydat Konfederacji na prezydenta Sławomir Mentzen w trakcie niedzielnego spotkania z mieszkańcami Starogardu Gdańskiego (Pomorskie) stwierdził, że politycy nie dokonują realnych zmian, których Polska potrzebuje. Zapewnił, że się to zmieni, po wygranych przez niego wyborach.
Otwarte spotkanie z kandydatem Konfederacji w nadchodzących wyborach prezydenckich odbyło się w deszczową niedzielę w Starogardzie Gdańskim. Podczas wiecu Mentzen powiedział, że jest w trasie, bo chce, żeby „wreszcie w Polsce coś się zmieniło”, i „żeby zaszła realna zmiana”.
Jego zdaniem „politycy nic nie robią, nie dokonują zmian”, a Polska – jak stwierdził – potrzebuje, „żeby wreszcie coś się zmieniło”.
W swoim wystąpieniu zapewnił, że jeśli zostanie prezydentem m.in. doprowadzi do odrzucenia Zielonego Ładu i nie podpisze żadnej ustawy podnoszącej podatki.
Wskazał na – jego zdaniem – złe funkcjonowanie służby zdrowia. „Ze służby zdrowia zadowoleni są politycy, bo nic z nią nie robią od 20 lat; to jest system jeszcze za SLD. Od 2003 roku, czyli od 20 lat PO-PiS-u nie starczyło na to, żeby zrobili jakąś reformę”. Dodał, że Polacy nie chcą czekać w kolejce po kilka lat na wizytę u specjalisty. „Z każdym kolejnym rokiem jest coraz gorzej i nic z tym nie robią” – oświadczył kandydat.
Deszcz nie wystraszył mieszkańców Starogardu Gdańskiego! Dobrze, że w drugiej części spotkania wyszło słońce, to mogliśmy trochę wyschnąć 🙂 pic.twitter.com/BWcYb4v7lV
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) May 4, 2025
W swoim wystąpieniu skupił się również na kontrkandydacie Rafale Trzaskowskim. „Na czas kampanii pochował unijne czy tęczowe flagi i pokazuje się z biało-czerwoną. Mówi, że on jest patriotą gospodarczym” – powiedział Mentzen.
Dodał, że „zamiast z polskiej Pesy, metro kopie mu firma turecka i nawet po drzewka warszawscy urzędnicy jeżdżą do Niemiec (…). Ściągają drzewka z Niemiec, jakby nie można było kupić polskich” – zaznaczył.
Wskazał także na wybudowaną warszawską toaletę za 650 tys. złotych. „Czy to jakaś pancerna toaleta? Tam się można schować, przeżyć bombardowanie” – ironizował kandydat.
Poza toaletą podał przykład jego „drugiej ulubionej inwestycji Trzaskowskiego”, czyli „wielkiego gipsowego, niebieskiego jaja za 200 tys. zł”. Lider Konfederacji stwierdził, że „wydają pieniądze na głupoty”.
Nie zatrzymujemy się niezależnie od pogody! Dziękuję Starogard! pic.twitter.com/cHIMqrSF1H
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) May 4, 2025
W trakcie przemówienia wskazał również na lotnisko w Radomiu, z którego – jak ocenił – nikt nie korzysta. „Tam dopiero jest luksusowo: można nadać bagaż i przejść przez kontrolę bezpieczeństw bez kolejek, jakby było nieużywane już dwa lata” – powiedział polityk.
Przedstawił ostrą krytykę Zielonego Ładu i polityki klimatycznej Unii Europejskiej. „To trzeba jak najszybciej w całości odrzucić. To nie ma żadnego sensu” – stwierdził.
„Donald Trump pierwszego dnia odrzucił Zielony Ład. Postawili za to na paliwa kopalne, żeby mieć tanią energię. Chiny, Indie, Afryka, wszyscy stawiają na tanią energię” – podsumował lider Konfederacji.
W swoim wystąpieniu podkreślił, że rząd powinien zająć się migrantami. Jego zdaniem, tam, gdzie pojawiają się masowe migracje, tam „drastycznie rośnie przestępczość” jako przykład podał Szwecję.
Kandydat na prezydenta dodał, że w Polsce „nie wyszli nam politycy i rząd”. „Za co ci ludzie się biorą, to kompletnie nie działa” – ocenił.
Jego zdaniem za ministerstwa odpowiadają ludzie, którzy się na tym nie znają. Wskazał na ministrę zdrową Izabelę Leszczynę, która ukończyła m.in. filologię polską i na wicepremiera, szefa Ministerstwa Obrony Narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza, który z zawodu jest lekarzem.
„Nic nigdy nie miała wspólnego z ochroną zdrowia. Chyba, że jak szła do lekarza, gdy ją coś bolało (…). Naczytała się w szkole z dzieciakami Harry’ego Pottera i myślała, że to takie proste, a niestety jest bardziej skomplikowane. Ale jest w tym rządzie lekarz. Władysław Kosiniak-Kamysz jest lekarzem. No to przecież go nie zrobili ministrem zdrowia, bo to bez sensu, żeby zajmował się czymś, na czym się zna” – powiedział Mentzen.
Dodał, że jeśli Polacy tego nie zmienią w wyborach, „będziemy nadal żyć w dziadowskim państwie z robionym z kartonu łączonego na trytytki i nic się nie zmieni”. „Zobaczycie, my to zmienimy” – zapewniał podczas wiecu.
Podkreślił, że Polacy zasługują na więcej. „Polacy zasługują na lepsze państwo niż jest w Bangladeszu, Mongolii, Kenii czy Nigerii. Polacy zasługują na więcej, na innych polityków” – dodał.
W niedzielę Mentzen odwiedził także Sztum, Tczew i Kościerzynę. W planach ma również spotkania z mieszkańcami Pruszcza Gdańskiego, Gdańska i Sopotu.
Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja tego roku, a ewentualna druga tura – 1 czerwca.