Do niezawisłego Sądu Okręgowego w Warszawie wpłynął wczoraj pozew przeciwko Skarbowi Państwa o odszkodowanie za absurdalne oskarżenie, niesłuszny, wielomiesięczny areszt tymczasowy i dolegliwości związane z wieloletnim procesem, społecznym napiętnowaniem.
Pozywającym jest Marcin S., który jeszcze pół roku temu zasiadał na ławie oskarżonych jako nominowany na sprawcę zabójstwa byłego premiera PRL Piotra Jaroszewicza. Domaga się ponad 2 milionów złotych.
O kuriozalnym akcie oskarżenia w tej sprawie pisałem wczoraj:
Nowy wątek ws. zabójstwa Jaroszewiczów? Szymowski: Rekordowa bzdura, przy której…
Koronnym dowodem w procesie będzie pisemne uzasadnienie wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie uniewinniającego pana S. od tego zarzutu a konkretnie ta część tego uzasadnienia, w którym sędzia „zjechał” prokuraturę za głupotę, konfabulacje, nadinterpretacje itp.
Co będzie się działo dalej? Czytaj na fanpageu poniżej: