Strona głównaKampania prezydencka 2025Mentzen świetnie przyjęty w Łodzi. "Musimy im pokazać, gdzie jest ich miejsce"...

Mentzen świetnie przyjęty w Łodzi. „Musimy im pokazać, gdzie jest ich miejsce” [VIDEO]

-

- Reklama -

Sławomir Mentzen w piątek w Łodzi powiedział, że Polska potrzebuje prezydenta, który będzie dbał o polskie interesy, a nie o obce – zagraniczne interesy. Jako szkodliwe dla Polski wskazał Zielony Ład, nielegalną imigrację, a przede wszystkim duopol PO i PiS.

W swoim wystąpieniu w piątek na pl. Dąbrowskiego w Łodzi, w ósmym – co podkreślił, miesiącu trasy w kampanii wyborczej Sławomir Mentzen powiedział, że jeśli zostanie prezydentem, doprowadzi do odrzucenia Zielonego Ładu, nie podpisze żadnej ustawy podnoszącej podatki, uszczelni granicę, a „jeśli Niemcy przywiozą nam migrantów, radiowóz im zarekwirujemy, a migrantów odeślemy do Niemiec, bo to jest ich problem”.

„Chcę Polski dumnej, zamieszkanej przez wolnych i dumnych Polaków, bogatej ich bogactwem, z niskimi podatkami i bezpiecznej ze szczelnymi granicami i bez nielegalnych imigrantów” – powiedział Mentzen, owacyjnie przyjęty przez słuchających jego wystąpienie.

Europa Suwerennych Narodów

Oświadczył, że jego zwycięstwem w wyborach prezydenckich Polacy skruszą partyjny beton i obalą duopol PO-PiS, obciążając polityków rządzących partii za ceny energii, czy złe funkcjonowanie służby zdrowia.

„System ochrony zdrowia działa coraz gorzej. Kolejki do lekarza są coraz dłuższe, a politycy są pewnie z tego zadowoleni, bo nic nie robią. 20 lat PO-PiS-u nie wystarczyło im, żeby zrobić chociaż jedną reformę ochrony zdrowia. Nic nie zrobili, tylko chcą gadać. Gadają o bezpieczeństwie, a co zrobili w praktyce? Zapasów mamy na tydzień albo dwa tygodnie obrony. Tak rozgromili naszą armię, że mamy amunicji na 5 dni wojny. Od lat nie powstała w Polsce ani jedna nowa fabryka amunicji. Nie przyszła im do głowy rzecz tak kompletnie oczywista, że do obrony potrzebna jest amunicja” – powiedział.

Dodał, że jeśli Polacy tego nie zmienią w wyborach, „będziemy nadal żyć w dziadowskim państwie z tektury, w którym dwóch starszych panów – Tusk i Kaczyński skłócili Polaków i do głowy im nie przyszło, żeby patrzeć w przyszłość”.

„Na przykład Rafał Trzaskowski na czas kampanii wyborczej przypomniał sobie, że on jest patriotą gospodarczym i mówi, że Polacy powinni kupować od Polaków, wtedy wszystkim będzie lepiej. A co robi jako prezydent Warszawy? Tramwaje ściąga z Korei zamiast z polskiej Pesy, metro kopie mu firma turecka i nawet po głupie drzewka warszawscy urzędnicy jeżdżą do Niemiec. Ściągają drzewka z Niemiec, jakby nie można było kupić polskich” – powiedział Mentzen.

Wskazywał na „przepłacone” inwestycje w Polsce, które zdaniem Mentzena obciążają konto polityków, a płacą za to podatnicy. Wymienił warszawską toaletę za 650 tys. zł i – jak określił – jego „ulubioną inwestycję Rafała Trzaskowskiego – wielkie gipsowe 3-metrowe jajo za 200 tys. zł”.

„To nie pasuje do niczego i nikomu nie jest potrzebne. Jest przepłacone i ze wszystkim jest jak z tym jajem, z toaletą Trzaskowskiego i z lotniskiem w Radomiu za 800 mln zł. Za te pieniądze można by kupić po jednym jaju w każdej gminie. Tak się marnuje nasze pieniądze” – powiedział Mentzen.

Przedstawił ostrą krytykę Zielonego Ładu i polityki klimatycznej Unii Europejskiej. Jako skutki polityki UE wymienił rosnące koszty ogrzewania, energii, a co za tym idzie produkcji przemysłowej, problemy rolnictwa.

„Wymyślili teraz, że trzeba będzie rejestrować wszystkie kury, a do Europy napływają setki tysięcy imigrantów, których nikt nie rejestruje. Kury nie zwiększają przestępczości, a migranci tak. Szwecja była najbezpieczniejszym krajem na świecie, a za 97 proc. strzelanin odpowiadają imigranci. Musimy przypilnować, żeby w Polsce to się nie powtórzyło, a nie ma gwarancji, że nasz rząd o to zadba” – powiedział.

Według niego Polacy nigdy nie zgodzą się na nielegalnych migrantów, bo kiedy Polacy wezmą się w garść, wszystko im wychodzi.

Podczas łódzkiego spotkania wyborczego Sławomira Mentzena przemawiała też europosłanka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik.

„Musimy im pokazać, gdzie jest ich miejsce, a ich miejsce jest na politycznej emeryturze. Musimy wreszcie rządzić naszym państwem, doprowadzić do tego, że nasze państwo będzie wolne od lewackiej ideologii, od Zielonego Ładu, będzie wolne od paktu migracyjnego. Są trzy rzeczy w życiu, których nie możemy wybrać. To kolor oczu, rodzina i Rafał Trzaskowski na prezydenta. Nie możemy do tego dopuścić” – powiedziała Zajączkowska-Hernik.

Źródło:nczas.info/PAP

Najnowsze