W 1791 roku Polacy próbowali ratować własne państwo i uchwalili Konstytucję 3 maja. Niestety było już za późno. Lata sporów, kłótni i egoizmu doprowadziły do zniszczenia Polski od środka.
Dziś historia może się powtórzyć. Jeśli nie wyciągniemy z niej lekcji, znów obudzimy się za późno. Od kondycji naszego państwa zależy suwerenność i niepodległość Polski.
Nie chcę, by przyszłe pokolenia pytały nas: dlaczego na to pozwoliliście?
Dlatego mówię jasno: dość jałowej wojny o sądy, dość polityki POPiS-u, która niszczy Polskę od środka. Dwie partie świadomie niszczą nasze państwo dla swoich korzyści. Stawiają swój interes ponad interesem Polski i Polaków. Osłabiają Polskę wywołując radość w Moskwie i Berlinie.
Jako prezydent będę dążył do resetu konstytucyjnego i zakończenia tego szkodliwego dla Polski sporu. Im dłużej trwa sytuacja w której rząd nie uznaje Trybunału Konstytucyjnego, niektórych wyroków Sądu Najwyższego, w której nie wiadomo, czy wynik wyborów zostanie uznany, tym jesteśmy słabsi jako państwo.
Musimy wprowadzić poprawki do Konstytucji, które wyzerowałaby składy najważniejszych organów sądownictwa: Krajowej Rady Sądownictwa, Sądu Najwyższego i Trybunału Konstytucyjnego.
Potrzebujemy spokoju, odpowiedzialności i odbudowy zaufania do państwa.
Polska zasługuje na prezydenta, który położy kres wojnie wszystkich ze wszystkimi, który zakończy niszczenie państwa i sprawi, że będziemy mogli myśleć o przyszłości, a nie o sporach sprzed lat, których genezy prawie nikt nie pamięta.
W 1791 roku Polacy próbowali ratować własne państwo i uchwalili Konstytucję 3 maja. Niestety było już za późno. Lata sporów, kłótni i egoizmu doprowadziły do zniszczenia Polski od środka.
Dziś historia może się powtórzyć. Jeśli nie wyciągniemy z niej lekcji, znów obudzimy się za…
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) May 3, 2025