Strona głównaWiadomościPolitykaPolicja zajmie się sprawą z Białej Podlaskiej. Ale to nie prezydent miasta,...

Policja zajmie się sprawą z Białej Podlaskiej. Ale to nie prezydent miasta, tylko znowu Braun jest na celowniku

-

- Reklama -

„Fakt” poinformował, że służby będą ścigały wszystkich zaangażowanych w repolonizację Urzędu Miejskiego w Białej Podlaskiej. Cytowani przez dziennik policjanci z Lublina przekazali, że „funkcjonariusze ustalili dane mężczyzny, który ściągnął flagę Ukrainy z budynku Urzędu Miasta”.

– Szczegółowo analizowane są również nagrania dotyczące tego zajścia. Zebrane materiały zostaną przekazane do prokuratury – poinformowała policja grożąc, że za takie działania grożą konsekwencje prawne.

Warto zwrócić uwagę, że ściganie tzw. zwykłych ludzi może być utrudnione. Grzegorz Braun publicznie zaznaczył, że pan Kacper który ściągnął z urzędu flagę, „jako mój asystent przybrany do czynności polskiego posła do Parlamentu Europejskiego, na moją prośbę i moje wyraźne polecenie uczynił to, co uczynił”.

Europa Suwerennych Narodów

Dziś prezydent Białej Podlaskiej Michał Litwiniuk przekazał, że flaga obcego państwa wisiała na budynku urzędu od trzech lat. I to jest skandalem, a nie to, że ktoś ją zdjął. Prezydent miasta i urzędnicy jednak mają inne zdanie na ten temat.

Otóż prezydent Litwiniuk usprawiedliwiał trzymanie ukraińskiej flagi na polskim urzędzie gestem solidarności z Ukrainą.

– Bialczanom nie trzeba tłumaczyć, czym jest patriotyzm. Ci, którzy rozumieją go opatrznie, a których happeningi sprawiają satysfakcję tylko proputinowskiej propagandzie i przez nią są oklaskiwane, nie będą uczyli bialczan patriotyzmu – przekonywał prezydent Litwiniuk.

Dodał, że jest w kontakcie ze służbami.

– Bezprawie należy karać – twierdził prezydent, ignorując najwyraźniej samodzielnie przepisy, chociażby rozporządzenie MSWiA z 2005 roku wskazujące, że „umieszczanie flag obcego państwa powinno mieć charakter okazjonalny lub wynikać z wydarzeń o charakterze międzynarodowym”.

Zapowiedział też przywrócenie tej flagi na budynek urzędu.

„Fakt” postanowił sprawdzić jednak nie to, czy prezydentowi miasta grożą jakieś konsekwencje prawne, lecz Grzegorzowi Braunowi. Praworządna akcja Brauna i wyborców w mediach mętnego nurtu jest bowiem opisywana w tonie skandalu i oburzenia.

– Zgodnie z art. 306 Kodeksu Wyborczego: „Państwowa Komisja Wyborcza skreśla z listy kandydatów tych kandydatów, którzy wycofali zgodę na kandydowanie, zmarli lub utracili prawo wybieralności. Informację o skreśleniu kandydata Państwowa Komisja Wyborcza niezwłocznie podaje do publicznej wiadomości” – wskazał prawnik, dr Mateusz Mickiewicz.

– Powyższa „utrata prawa wybieralności” powstałaby między innymi w chwili „skazania prawomocnym wyrokiem na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego” – wyjaśnił.

Katalog przestępstw z art. 11 Kodeksu wyborczego „obejmuje między innymi przestępstwo usunięcia flagi obcego państwa wystawionej publicznie na zarządzenie polskiego organu władzy”. Jednak kwestia tego, czy to był „polski organ władzy” czy raczej samowola samorządowca jest kwestią otwartą. I to bardzo.

Najnowsze