Strona głównaKampania prezydencka 2025Awantura na debacie prezydenckiej. Hołownia notorycznie przerywał Mentzenowi. "Zachowuje się jak w...

Awantura na debacie prezydenckiej. Hołownia notorycznie przerywał Mentzenowi. „Zachowuje się jak w podstawówce” [VIDEO]

-

- Reklama -

Sławomir Mentzen i Szymon Hołownia ostro starli się na debacie prezydenckiej w „Super Expressie”. Kandydat Konfederacji przypomniał marszałkowi Sejmu, że jeszcze niedawno opowiadał się za przyjęciem euro, a w trakcie kampanii jest temu przeciwny. – Kłamał pan, czy pan zmienił zdanie? – zapytał Mentzen.

Mentzen podczas starcia jeden na jednego w debacie prezydenckiej „Super Expressu” puścił z telefonu nagranie sprzed kilku lat. Hołownia, w wywiadzie z Bogdanem Rymanowskim, opowiadał się za „skończeniem z gotówką”, przyjęciem pieniądza cyfrowego, ale wcześniej za wprowadzeniem euro. Mentzen przypomniał, że podczas ostatniej debaty w TV Republika Hołownia już nie chciał wprowadzenia euro. Stąd jego pytanie.

- Reklama -
1,5 proc. dla Fundacji Najwyższy Czas!

Hołownia stwierdził, że zdania nie zmienił, lecz „czasy się zmieniły”. – Dzisiaj nie jesteśmy w stanie przyjąć euro, mimo że zobowiązaliśmy się do tego, wchodząc do Unii Europejskiej, o czym pan też wie. W perspektywie następnej prezydentury, jeszcze następnej kadencji to się nie wydarzy, więc proszę nie wymyślać strachów, których nie ma. Zresztą jak z centrami integracji cudzoziemców, bo pan kłamie w oczywisty sposób, mówiąc, że to będą centra dla nielegalnych migrantów. To będą centra usług dla legalnych migrantów, którzy są już w Polsce, głównie zresztą Ukraińców – powiedział Hołownia.

Europa Suwerennych Narodów

Wytłumaczył się też ze słów wypowiedzianych w przywołanym przez Mentzena wywiadzie. Stwierdził, że nie zrozumiał dokładnie pytania o gotówkę i nie jest za jej likwidacją.

Zgodnie z zasadami debaty, po odpowiedzi Hołowni, 30 sekund na ripostę miał Mentzen. Marszałek nie chciał do tego dopuścić i ciągle przerywał Mentzenowi. Doszło do wzajemnego przekrzykiwania się i tak minęło pół minuty przeznaczone dla kandydata Konfederacji. Mentzen przypomniał Hołowni, że nie jest w Sejmie i nie ma prawa głosu wtedy, kiedy chce i stwierdził, że „zachowuje się jak w podstawówce”.

Czuwający na przebiegiem debaty redaktorzy uwzględnili zażalenie Mentzena i przyznali Mentzenowi dodatkowe 30 sekund. Hołownia nadal przerywał, choć tym razem już znacznie rzadziej i mniej ostentacyjnie.

Mówię o tym dlatego, bo jest Pan znany z tego, że bez przerwy zmienia Pan zdanie. Parę lat temu mówił Pan o tym, że marzy Pan o tym, żeby zakazać aborcji, a teraz Pan próbuje stać się twarzą ruchów proaborcyjnych. Mówił Pan o tym, że chce powstrzymywać upartyjnianie Spółek Skarbu Państwa, po czym pana ludzie są w spółkach. Mówił pan, że chce przyjąć euro. Teraz pan twierdzi, że nie chce pan przyjmować euro. Nie jest pan już w „Mam talent”. Pan nie ma być prezenterem, żeby czytać napisany przez kogoś scenariusz. Pan powinien mieć swoje zdanie i mieć odwagę bronić tego zdania. Pan nie jest w stanie bronić nawet swojego zdania – podsumował Mentzen.

Najnowsze