Strona głównaWiadomościŚwiatKliczko wprost: Ukraina będzie musiała zrzec się części terytorium

Kliczko wprost: Ukraina będzie musiała zrzec się części terytorium

-

- Reklama -

Mer Kijowa Witalij Kliczko przyznał, że Ukraina dla porozumienia broni będzie musiała zrzec się części terytorium. O ile jest to oczywistość, o tyle takie słowa ze strony mera Kijowa przedstawianego jako symbol bezwzględnego oporu pokazują, że władze Ukrainy szykują się na poważnie do zakończenia wojny i kapitulacji.

Kilka godzin po rosyjskim ataku rakietowym na Kijów mer stolicy Witalij Kliczko udzielił wywiadu dla BBC. Skomentował w nim możliwe scenariusze zakończenia wojny na Ukrainie.

- Reklama -
1,5 proc. dla Fundacji Najwyższy Czas!

– Jednym z możliwych scenariuszy jest… oddanie terytorium. To niesprawiedliwe. Ale w imię pokoju, tymczasowego pokoju, być może może to być rozwiązanie – tymczasowe – powiedział Kliczko.

Europa Suwerennych Narodów

Nie wskazał, o jakie konkretnie obszary chodzi.

– Naród ukraiński nigdy nie zaakceptuje okupacji – przekonywał dalej Kliczko.

Mer Kijowa dodał, że prezydent Wołodymyr Zełeński może być zmuszony do podjęcia „trudnych decyzji”.

– Prezydent Zełenski być może będzie musiał podjąć bolesną decyzję, by osiągnąć pokój – ocenił.

Zaprzeczył, by Zełeński rozmawiał z nim na temat szczegółów przyszłego porozumienia.

– Prezydent Zełenski robi to sam. To nie należy do moich obowiązków – zaznaczył.

Portal kresy.pl zwraca uwagę, że gdy Leszek Miller powiedział wcześniej niemal to samo, co teraz Kliczko, ukraiński ambasador zhejtował go, nazywając wypowiedź „prorosyjską”.

– Podzielam słowa gen. Packa, Trumpa i innych, którzy mówią, że ludzie na Ukrainie muszą przestać się zabijać, za każdą cenę. Terytorium można zmienić, w procesie dyplomatycznym. Polska przez ponad 100 lat nie miała żadnego terytorium oficjalnego, a nasz naród istniał (…). Ludzie muszą przetrwać, bo ludzie są w stanie w odpowiednim procesie historycznym i dyplomatycznym, zmienić każde granice – mówił Miller.

„Antyukraińskie wypowiedzi Pana Premiera Leszka Millera o ukraińskim Krymie przekraczają wszelkie granice. Aż się nie wierzy, że ten Pan wprowadził Polskę do Unii. To jest myślenie prorosyjskie, które zagraża bezpieczeństwu Polski i Europy” – grzmiał Wasyl Bodnar, ukraiński ambasador w Polsce.

Najnowsze