Minister Spraw Zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow ogłosił wczoraj, że Kreml jest gotów na porozumienie z USA w sprawie wojny na Ukrainie. Zaznaczył, że niektóre z punktów porozumienia „wymagają dopracowania”.
Szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow w rozmowie z „Face the Nation with Margaret Brennan” przekazał, że Kreml „jest gotów do zawarcia porozumienia” z USA w sprawie wojny na Ukrainie. Zaznaczył, że „niektóre elementy wymagają dopracowania”.
– Prezydent Stanów Zjednoczonych uważa – i sądzę, że słusznie – że zmierzamy w dobrym kierunku – ocenił Ławrow.
Wypowiedź padła po rosyjskim ataku rakietowym na Kijów. W jego wyniku zginęło osiem osób, rany odniosło kolejnych 70.
Był to największy atak rakietowy na Kijów od kilku miesięcy. W tym czasie prezydent USA Donald Trump przedstawiał własny plan pokojowy w kwestii Ukrainy.
– Uderzamy jedynie w cele wojskowe lub obiekty cywilne wykorzystywane przez wojsko. Prezydent Putin mówił o tym wielokrotnie i tym razem nie jest inaczej – odpowiedział Ławrow na pytanie, czemu Rosja atakuje Ukrainę mimo deklaracji Kijowa o gotowości do zawieszenia broni.
Dodał, że „minister obrony i dowódcy w terenie mają prawo zaatakować” obiekty wykorzystywane przez wojsko.
– Istnieje kilka oznak wskazujących, że zmierzamy we właściwym kierunku – ocenił Ławrow, wymieniając prezydenta Trumpa jako „prawdopodobnie jedynego przywódcę na świecie, który dostrzegł konieczność zajęcia się przyczynami tego konfliktu”.