Sejmowa komisja ds. energii poparła w środę projekt, który przewiduje opóźnienie o trzy miesiące, do 1 października 2025 r., wejście w życie nowych taryf na energię elektryczną dla gospodarstw domowych. Według resortu klimatu nowe przepisy pozwolą na obniżenie cen prądu po wygaśnięciu ceny maksymalnej.
Sejmowa Komisja do Spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych rozpatrzyła w środę projekt noweli ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców energii elektrycznej w 2023 roku oraz w 2024 roku w związku z sytuacją na rynku energii elektrycznej.
Nowe przepisy przewidują przesunięcie rozpoczęcia obowiązywania zmienionych taryf na energię elektryczną na 1 października br. Obecnie obowiązujące przepisy zakładają, że sprzedawcy z urzędu mają złożyć do Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki wnioski o zmianę taryf do 30 kwietnia, a weszłyby one w życie od 1 lipca.
Zmiana ustawy da im czas na złożenie wniosków taryfowych do 31 lipca.
Wiceminister klimatu i środowiska Miłosz Motyka podkreślił, że projektowane przepisy pozwolą na obniżenie cen prądu w obowiązujących taryfach.
– W praktyce odbiorcy zmiany taryf zauważą w IV kwartale po wygaśnięciu maksymalnej ceny i dlatego istotny jest poziom obniżki w taryfach (…) Sytuacja na rynku wskazuje tendencję spadkową – podkreślił.
Zwrócił uwagę, że już teraz ceny energii na rynku hurtowym kształtują się na poziomie 400-500 zł za MWh. Według przedstawiciela MKiŚ opóźnienie wejścia w życie nowych taryf pozwoli firmom energetycznym lepiej „dyskontować” obniżki, które są na rynku, co z kolei ma przełożyć się na korzyść gospodarstw domowych.
Komisja przyjęła dwie poprawki porządkujące do projektowanej nowelizacji. Jedna z nich – jak tłumaczył Rafał Komarewicz (Polska 2050-TD) eliminuje sytuację, w której rozpoczęcie obowiązywania taryf byłoby wcześniejsze niż data, do które można złożyć wniosek o jej zatwierdzenie.
Zgodnie z obecnymi regulacjami, do końca września 2025 r. gospodarstwa domowe mają prawo do korzystania z cen energii elektrycznej, zamrożonych na poziomie 500 zł za MWh. Rząd nie podjął jeszcze decyzji, czy przedłuży utrzymanie zamrożonej ceny.