Nowy model pisuaru dzięki zoptymalizowanemu kształtowi sprawia, że padający na jego powierzchnię strumień moczu spływa gładko i nie rozpryskuje się – informuje pismo „PNAS Nexus”. Pomógł w tym rachunek różniczkowy.
W roku 1917 Marcel Duchamp wystawił pisuar w galerii sztuki i zatytułował „Fontanna”. Od tego czasu projekty ceramiki sanitarnej nie zmieniły się jakoś rewolucyjnie, choć pojawiały się udoskonalenia – na przykład nanoszone na ceramikę wizerunki much mające ułatwiać celowanie, pisuary bezwodne z wkładem filtrującym, pisuary z blachy stalowej, popularne zwłaszcza w szpitalach czy więzieniach oraz pisuary diagnostyczne z turbinką mierzącą przepływ moczu i analizatorem składu, ułatwiające wykrywanie chorób prostaty.
Korzystanie z typowego publicznego pisuaru często powoduje rozpryskiwanie się moczu — na podłogę, a co gorsza na użytkownika. Dlatego w dobrze utrzymanych toaletach publicznych, na przykład na lotniskach, ekipa sprzątająca musi pracować cały czas, a i tak istnieje – niewielkie co prawda – ryzyko przenoszenia chorób.
Podobnie jak w przypadku samolotów w technologii Stealth, kluczowe znaczenie ma kąt, pod jakim pada strumień moczu lub odbija się sygnał radarowy.
Dr Zhao Pan, student Kaveeshan Thurairajah oraz ich współpracownicy z University of Waterloo (Kanada) obliczyli, że gdy strumień moczu uderza w powierzchnię armatury pod kątem 30 proc. lub mniejszym, rozpryskiwanie jest znacznie ograniczone. Potwierdziły to wyniki eksperymentów. Następnie autorzy rozwiązując równania różniczkowe zaprojektowali pisuary, nazwane Cornucopia i Nautilus, które na całej powierzchni mają kąty padania 30 proc. lub mniejsze.
O ile Cornucopia (trzeci od lewej na poniższym obrazku) wymaga celowania w niezbyt szeroki otwór wlotowy, którego położenie nie każdemu odpowiada, bardzo otwarty Nautilus (pierwszy z prawej) pasuje do różnych użytkowników, ułatwiając oddawanie moczu dzieciom i osobom poruszającym się na wózkach inwalidzkich.
Według autorów, gdyby 56 milionów pisuarów w publicznych toaletach USA zostało zastąpionych Nautilusami, zapobiegłoby to rozpryskiwaniu się na podłogę miliona litrów moczu każdego dnia. Oznaczałoby to mniejszy nakład pracy przy sprzątaniu, ograniczenie zużycia wody i chemikaliów.
