Od grudnia w Gruzji zwolniono ok. 700 urzędników popierających proeuropejskie demonstracje, które odbywają się w tym kraju – poinformowała we wtorek agencja Reutera, powołując się na miejscowy oddział organizacji Transparency International.
Według organizacji zwolnienia najbardziej dotknęły pracowników resortu obrony i władz miejskich w Tbilisi.
W Gruzji od końca listopada 2024 r. trwają antyrządowe protesty, które rozpoczęły się, gdy władze ogłosiły zawieszenie do 2028 r. rozmów w sprawie przystąpienia kraju do UE. Ludzie protestują też w związku z wyborami parlamentarnymi z 26 października, które opozycja uznaje za zmanipulowane.
W ostatnich miesiącach pracownicy niektórych agencji rządowych podpisali listy otwarte potępiające decyzję władz dotyczącą zawieszenia rozmów, a niektórzy pracownicy gruzińskich ambasad zrezygnowali z pełnienia swoich funkcji na znak protestu.
Premier Irakli Kobachidze ocenił, że listy otwarte stanowią element „samooczyszczenia”, ponieważ ujawniają „osoby nielojalne” pracujące w administracji publicznej.
Leżąca na Kaukazie Południowym Gruzja liczy ok. 3,7 mln mieszkańców.
(PAP)