Pięć osób zginęło w wyniku pożaru, do którego doszło w niedzielę wieczorem w Pszowie (pow. wodzisławski). Z płonącego budynku ewakuowano dwanaście osób – dwie osoby narodowości ukraińskiej i dziesięć osób narodowości polskiej – powiedział komendant główny PSP nadbryg. Wojciech Kruczek.
W czasie briefingu prasowego późnym wieczorem wojewoda śląski Marek Wójcik poinformował, że z 12 osób, które udało się ewakuować, jedna przebywa w tym momencie w szpitalu, pozostałym zapewniono możliwość noclegu”. Pożar wybuchł ok. godz. 18.30.
– W trakcie działań jedną z osób ewakuował policjant dzielnicowy, który w trakcie prowadzonych działań uległ zatruciu tlenkiem węgla – powiedział Wójcik.
Poinformował, że w tym momencie „stan policjanta jest dobry”. Wojewoda wyraził nadzieję, że wkrótce opuści on szpital, gdzie przebywa na obserwacji.
– Wśród tych dwunastu osób, które zostały ewakuowane, mieliśmy dwie osoby narodowości ukraińskiej i dziesięć osób narodowości polskiej – poinformował komendant główny PSP.
Przekazał, że pożar został zlokalizowany o godz. 21.40. – Po przyjeździe na miejsce zdarzenia Straż Pożarna zastała cały obiekt dwupiętrowy i z poddaszem użytkowym zajęte ogniem. Rozwój pożaru był bardzo dynamiczny, w związku z czym najprawdopodobniej nie udało się tym pięciu osobom ewakuować w odpowiednim czasie z obiektu – powiedział Kruczek.
Dodał, że obiekt jednorodzinny, w którym wybuchł pożar jest połączony z częścią magazynową. – Nie było tam osób, które mogłyby być zagrożone skutkami tego pożaru – powiedział komendant.
Poinformował, że „obecnie trwają działania związane z przeszukiwaniem obiektu, dogaszaniem drobnych zarzewi ognia. Na ten moment pracuje 26 zastępów, 95 strażaków, z czego większa część to są strażacy Państwowej Straży Pożarnej – powyżej 50 zaś to strażacy Ochotniczych Straży Pożarnej.
Wojewoda powiedział, że budynek, w którym wybuchł pożar, „nie był zgłoszony jako hotel”. – Charakter działalności, którą prowadził właściciel budynku, zostanie wyjaśniony w ramach trwającego śledztwa – dodał.
Na miejscu zdarzenia jest straż pożarna, policja a działania odbywają się pod nadzorem prokuratora.
Pożar wybuchł ok. 18.30. Jak wynika z danych PSP, do akcji skierowano 31 pojazdów strażackich – ponad 100 ratowników.
Szef MSWiA Tomasz Siemoniak na portalu X poinformował, że otrzymuje bieżące meldunki w sprawie tragicznego pożaru w Pszowie od wojewody śląskiego Marka Wójcika a także Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej nadbrygadiera Wojciecha Kruczka.