Strona głównaWiadomościPolitykaZapytali Morawieckiego o blokadę nczas.com. "Staraliśmy się postawić tamę ruskiej propagandzie"

Zapytali Morawieckiego o blokadę nczas.com. „Staraliśmy się postawić tamę ruskiej propagandzie” [VIDEO]

-

- Reklama -

Portal „Tarnogórski Info” zapytał Mateusza Morawieckiego o blokadę portali, w tym „Najwyższego Czasu!” i jak ta praktyka ma się do jego aktualnej narracji o tym, że jest rzekomo orędownikiem wolności słowa. Były pisowski premier uznał, że wszystko było w porządku, bo była to walka z „ruską propagandą”. Słowa Morawieckiego skomentował redaktor naczelny „Najwyższego CZASu!” Tomasz Sommer.

„Morawiecki przyjechał dzisiaj do Tarnowskich Gór. Zadaliśmy mu jedno pytanie, ponieważ na więcej nam nie pozwolono” – napisał na X portal tarnogorski.info.

- Reklama -
1,5 proc. dla Fundacji Najwyższy Czas!

– Za pana rządów zablokowano dostęp do kilku portali w czasie pandemii, m.in. portal „Najwyższy Czas!” został zablokowany. Teraz jest pan orędownikiem wolności słowa. Czy nie jest to hipokryzja z pana strony? – zapytał dziennikarz.

Europa Suwerennych Narodów

Tu należy zaznaczyć, że nastąpiła lekka pomyłka. W czasie Wielkiej Histerii zwanej „pandemią” rząd nie zablokował dostępu do portalu „Najwyższego Czasu!” ani innych. Pozwalał jednak na cenzurowanie wielu mediów przez same media społecznościowe, podpierając się hasłami o „dezinformacji”, choć informacje były rzetelne i zgodne z prawdą.

- XVI Konferencja Prawicy Wolnościowej -

Bezprawne blokady nastąpiły krótko po wybuchu wojny rosyjsko-ukraińskiej. Wówczas, pod pretekstem rzekomego „ruskoonucyzmu” na polecenie ABW dostawcy wyłączyli dostęp do wielu mediów, w tym „Najwyższego Czasu!”. Sprawy trafiały do sądów i kończyły się wyrokami stwierdzającymi bezprawność działania Agencji bezpieczeństwa Wewnętrznego pod rządami PiS. O samym wyroku więcej przeczytacie poniżej.

Jest wyrok sądu ws. blokady nczas.com. Sommer: Dojdziemy do premiera Morawieckiego

Morawiecki zasłaniając się niewiedzą, potwierdził, że popiera cenzurę i nie wstydzi się swojego działania. Nawet z jego wypowiedzi wynika, że z łatwością szafuje nienależącą do niego własnością i nie ma oporów przed niszczeniem ludziom życia, odbieraniu im pracy oraz pozbawianiu dostępu do informacji. Pod warunkiem, że potraktujemy jego wypowiedź poważnie, a nie że kłamie i doskonale wiedział, iż jego rząd wprowadza bezprawną cenzurę.

– Szanowni państwo, jak była pandemia i wtedy były różne żądania ze strony społecznej, ze strony medycznej, żeby nie pozwalać na sianie propagandy rosyjskiej – palnął Morawiecki.

– Takie były wtedy żądania. I według mojej wiedzy, nie mam żadnej szczegółowej wiedzy w tym zakresie, ale według mojej wiedzy staraliśmy się postawić tamę ruskiej propagandzie. Jeżeli się zapoznam dokładnie, o jakie portale chodzi, gdzie, co, kto, będę mógł wtedy odpowiedzieć na to pytanie – kontynuował były premier PiS.

– Dzisiaj odpowiadam: Pamiętam wówczas ruską propagandę, chińską propagandę. Tak, przeciw ruskiej propagandzie zawsze będę stawał ostro. Tak, jak to robiłem od lat 80-tych. Nie bałem się wtedy, chociaż ruscy i wtedy nie dawali mi spokoju – twierdził Morawiecki.

Przypominamy, że wobec Morawieckiego pojawiły się społeczne zarzuty, że był informatorem Stasi, czyli NRD-owskiej bezpieki. W tym kontekście też ciekawie wygląda jego deklaracja o „stawianiu ostro ruskim”.

Na całą wypowiedź zgromadzeni pisowscy klakierzy bili brawo i krzyczeli „brawo”, „tak trzymać”. Na kolejne pytanie Morawiecki nie chciał już odpowiedzieć, udając, że go nie słyszy.

Słowa byłego premiera skomentował redaktor naczelny tygodnika „Najwyższy CZAS!” i portali nczas.com i nczas.info Tomasz Sommer.

„Jak rozumiem, Mateusz Morawiecki w zasadzie się przyznał, że to on stoi za atakiem na „Najwyższy CZAS!”. No cóż, zarzucanie nam siania „ruskiej propagandy”, też w zasadzie powinno skończyć się w sądzie. Morawiecki celowo wypowiada się jednak wieloznacznie („nie mam dokładnej wiedzy”, „za kowida” itd.). Prawnicy przeanalizują tę wypowiedź. Panie Morawiecki, oczywiście Pan wie, że stoi Pan w jednym rzędzie atakujących „Najwyższy CZAS!” z obrończynią ruskich agentów, Anną Mierzyńską z OkoPress? Jak sądzicie, pozywać? Tutaj chyba i 212 wypadałoby uruchomić?” – napisał Somer na portalu X.

Źródło:X / nczas.info

Najnowsze