Kandydat Konfederacji na prezydenta Sławomir Mentzen uważa, że swoją propozycją debaty kandydat KO Rafał Trzaskowski podał pomocną dłoń popieranemu przez PiS Karolowi Nawrockiemu. – Wie, że wszystkie sondaże wskazują, że w drugiej turze będzie miał z nim łatwiej, niż ze mną – stwierdził.
W środę rano Trzaskowski zaproponował Nawrockiemu debatę w najbliższy piątek 11 kwietnia, która miałaby odbyć się w Końskich (Świętokrzyskie).
– Tylko ostrzegam, trzeba będzie odpowiadać na pytania dziennikarzy – dodał.
PiS-owski kandydat odparł, że jest do tego gotów do debaty, jednak ma jeden warunek – udział mają wziąć wszystkie telewizje, także te, które – według Nawrockiego – nie mogą zadawać Trzaskowskiemu pytań na konferencjach. W rzeczywistości chodzi o media wspierające PiS.
W swoim wcześniejszym wpisie kandydat KO wspominał o największych telewizjach.
„Trzaskowski podał dzisiaj pomocną dłoń Nawrockiemu, bo wie, że wszystkie sondaże wskazują, że w drugiej turze będzie miał z nim łatwiej, niż ze mną. System się broni, bo widzi, że duopol PO-PiS-u może się skończyć i nie chce dopuścić do tego, żeby w Polsce w końcu coś się zmieniło!” – napisał na portalu X kandydat Konfederacji na prezydenta Sławomir Mentzen.
W kolejnym wpisie Mentzen wskazał, że „Trzaskowski chce debaty z Nawrockim w TVN”, zaś „Nawrocki domaga się udziału Republiki”.
„Pewnie skończy się tak jak w 2020 roku, że każdy z nich będzie debatował sam ze sobą. Proponowałem Trzaskowskiemu debatę w TVN, Nawrockiemu w Republice i obaj odmówili, bo nie chcą prawdziwej debaty, chcą tylko robić cyrk” – stwierdził.
Z większości sondaży wynika, że w wyścigu prezydenckim na prowadzeniu utrzymuje się Trzaskowski, a na drugim miejscu jest Nawrocki. W wielu z nich różnica między Nawrockim a plasującym się na trzecim miejscu Mentzenem maleje – przykładowo w opublikowanym we wtorek badaniu United Surveys dla Wp.pl chęć oddania głosu na Nawrockiego zadeklarowało 20,1 proc. Polaków, zaś na Mentzena – 18,8 proc..