Strona głównaWiadomościPolskaAmerykanie wycofują się z Jasionki. Docelowo tysiące żołnierzy U.S. Army opuszczą wschodnią...

Amerykanie wycofują się z Jasionki. Docelowo tysiące żołnierzy U.S. Army opuszczą wschodnią flankę NATO?

-

- Reklama -

Dowództwo armii USA w Europie i Afryce (USAREUR-AF) ogłosiło planową relokację amerykańskiego personelu i sprzętu wojskowego z podrzeszowskiego lotniska w Jasionce do innych miejsc w Polsce. jednocześnie amerykańska stacja NBC News podała, że ministerstwo obrony USA rozważa wycofanie nawet 10 tys. żołnierzy z Europy Wschodniej.

Jak podkreślono w komunikacie opublikowanym w poniedziałek na stronie internetowej dowództwa, to przeniesienie jest „częścią szerszej strategii optymalizowania amerykańskich operacji wojskowych, poprawienia wsparcia sojuszników i partnerów przy jednoczesnym zwiększeniu wydajności”.

- Reklama -
1,5 proc. dla Fundacji Najwyższy Czas!

Zaznaczono, że decyzja „odzwierciedla miesiące ocen i planowania”, które przeprowadzono w koordynacji z polskimi gospodarzami i innymi sojusznikami z NATO.

Europa Suwerennych Narodów

Jasionka pod kierownictwem Polski i krajów NATO będzie nadal wykorzystywana do pomocy militarnej Ukrainie – podkreślono w komunikacie.

Amerykańskie wojsko pojawiło się na podrzeszowskim lotnisku wraz z początkiem pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 roku; od tego czasu Jasionka stała się kluczowym hubem logistycznym dla wsparcia sprzętowego, które państwa zachodnie przekazują Ukrainie. Jako miejsce szczególnie istotne zostało objęte m.in. obroną przeciwlotniczą amerykańskich systemów Patriot.

Z początku wsparcie dla Ukrainy w ramach tzw. grupy Ramstein było kontrolowane przez USA; na mocy ustaleń ze szczytu NATO w Waszyngtonie odpowiedzialność za te kwestię została przeniesiona na NATO, a zatem także inne państwa sojusznicze, które zaczęły brać odpowiedzialność m.in. za ochronę hubu w Jasionce. Dla zluzowania Amerykanów rozmieszczone zostały tam w ostatnich miesiącach systemy przeciwlotnicze z Niemiec i Norwegii.

Wycofanie wojska z całej Europy wschodniej

Ministerstwo obrony USA rozważa wycofanie nawet 10 tys. żołnierzy z Europy Wschodniej – podała we wtorek stacja NBC News, powołując się na wypowiedzi 6 amerykańskich i europejskich urzędników. Dyskusje – jak przekazała telewizja – dotyczą redukcji wojsk USA stacjonujących w Rumunii i Polsce.

Według informatorów NBC News, wysocy rangą urzędnicy Pentagonu debatują nad przyszłością 20 tys. żołnierzy i personelu, którzy stacjonują w Europie Wschodniej od 2022 r. Wówczas to administracja prezydenta Joe Bidena podjęła decyzję o wzmocnieniu państw graniczących z Ukrainą po rozpoczęciu inwazji Rosji na ten kraj. Jak podała stacja, „liczby są nadal omawiane, ale propozycja może obejmować usunięcie nawet połowy sił wysłanych przez Bidena”.

Cytowani przez stację europejscy urzędnicy twierdzą, że jeśli Pentagon podejmie decyzję o wycofaniu żołnierzy, wzmocni to obawy, że USA porzucają swoich wieloletnich sojuszników w Europie, dla których Rosja stanowi rosnące zagrożenie.

Rosjanie „oceniliby redukcję sił USA jako osłabienie odstraszania i zwiększyliby swoją gotowość do ingerencji na różne sposoby w całym spektrum wydarzeń w Europie” – powiedział NBC News politolog Seth Jones z Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych (CSIS).

Przypomniano, że administracja Trumpa jasno daje do zrozumienia, że oczekuje, aby europejscy sojusznicy wzięli na siebie większą odpowiedzialność za własną obronę. Ma to pozwolić USA na skupienie się na budowaniu obronności wobec zagrożenia ze strony Chin.

„Prezydent (USA Donald Trump) stale analizuje rozmieszczenie sił i priorytety, aby mieć pewność, że Ameryka jest najważniejsza” – powiedział rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego Brian Hughes w oświadczeniu dla NBC News.

Amerykańscy urzędnicy stwierdzili, że zmniejszenie obecności armii USA w Europie uwolniłoby zasoby wojskowe dla regionu Indo-Pacyfiku i jest obecnie „najwyższym priorytetem strategicznym” w związku z cięciami budżetowymi w Pentagonie. Dodatkowo oznacza to także oszczędności, które armia może wydać na inwestycje w innowacyjny sprzęt i broń.

W Europie stacjonuje 84 tys. amerykańskich żołnierzy, w tym w Polsce około 10 tys., w Niemczech – 37 tys., a we Włoszech – 13 tys. W sumie na kontynencie znajduje się ponad 40 amerykańskich baz wojskowych, głównie w Niemczech, Włoszech i Wielkiej Brytanii.

W Poznaniu znajduje się wysunięte stanowisko dowodzenia V Korpusu Sił Lądowych USA, koordynujące działania sił lądowych USA w Europie oraz współpracujące z NATO i Wojskiem Polskim. Od marca 2023 r. działa także pierwszy stały garnizon wojsk USA (USAG-P). Ważne są również baza Aegis Ashore w Redzikowie (od 2024 r.), dowództwo dywizyjne w Bolesławcu i hub logistyczny w Jasionce około Rzeszowa, gdzie służą również żołnierze z innych państw NATO.

W Rumunii stacjonuje około 1,5 tys. amerykańskich żołnierzy, a łącznie – około 5 tys. wojskowych z 17 państw. Najwięcej Amerykanów przebywa w bazie lotniczej Mihail Kogalniceanu pod Konstancą nad Morzem Czarnym. Kluczowe są też bazy Deveselu (element tarczy antyrakietowej) i Campia Turzii w Siedmiogrodzie.

Źródło:PAP

1 KOMENTARZ

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Najnowsze