Sprawca brutalnego morderstwa w łódzkim biurze PiS w 2010 roku został przedterminowo zwolniony z więzienia. Ryszard Cyba krótko po opuszczeniu zakładu karnego miał grozić ludziom. Trafił do szpitala psychiatrycznego.
Cyba był skazany na dożywocie za zastrzelenie Marka Rosiaka oraz ciężkie zranienie Pawła Kowalskiego, asystenta posła Jarosława Jagiełły.
19 października 2010 roku przed południem Cyba wtargnął do biura poselskiego Janusza Wojciechowskiego i Jarosława Jagiełły w Łodzi. W biurze przebywało wówczas pięć osób. Napastnik natychmiast zaatakował pracownika biura, Marka Rosiaka, oddając w jego kierunku osiem strzałów – cały magazynek – z przedwojennego pistoletu Walther kaliber 22. Cztery pociski trafiły Rosiaka. Zmarł na miejscu.
Następnie Cyba zaatakował Pawła Kowalskiego. Ranił go paralizatorem, a następnie dźgał nożem. Zadał siedmiocentymetrową ranę w szyję, ale asystentowi posła PiS udało się ostatecznie obronić przed napastnikiem. Cyba został zatrzymany przez przybyłych na miejsce strażników miejskich. Po zatrzymaniu wyraził żal, że nie ma już broni, bo „powystrzelałby wszystkich pisowców” oraz ubolewał, że z posiadanych 49 pocisków wystrzelił tylko osiem. Zaznaczał też, że tak naprawdę to chciał zabić Jarosława Kaczyńskiego, ale nie potrafił do niego dotrzeć, więc zabił inne osoby identyfikujące się z PiS.
Cyba został skazany na dożywocie. Zgodnie z wyrokiem sądu, miał możliwość ubiegania się o warunkowe zwolnienie dopiero po 30 latach, jednak decyzja o opuszczeniu zakładu karnego przez 77-letniego dziś mężczyznę zapadła zdecydowanie wcześniej. Dlaczego?
Telewizja Republika poinformowała, że powodem zwolnienia Cyby było zawieszenie postępowania wykonawczego w związku z oczekiwaniem na decyzję sądu dotyczącą przymusowego leczenia psychiatrycznego. Po opuszczeniu więzienia 18 marca 2025 roku Cyba udał się do Częstochowy, gdzie był zameldowany. Początkowo trafił do placówki oferującej pomoc socjalną, jednak już następnego dnia został przeniesiony na oddział psychiatryczny po tym, jak groził innym osobom przy użyciu niebezpiecznego przedmiotu.
Do tych rewelacji odniosła się Służba Więzienna. Poinformowano, że „po konsultacji psychiatrycznej dyrektor jednostki poinformował Sąd Okręgowy o stanie zdrowia skazanego”, a na tej podstawie „sąd uznał, że skazany nie może przebywać w warunkach zakładu karnego”. Sąd Okręgowy w Łodzi wydał postanowienie o zawieszeniu wobec osadzonego „postępowania wykonawczego w zakresie wykonywania kary pozbawienia wolności”. „Osadzony 18 marca br. konwojem SW został przewieziony do właściwej placówki” – przekazała rzecznik Służby Więziennej ppłk Arleta Pęconek.
Dodała, że na polecenie sądu odbyły się badania sądowo-psychiatryczne Ryszarda Cyby realizowane przez biegłych. Na ich podstawie sąd uznał, że skazany nie może przebywać w warunkach zakładu karnego.
🚨🚨🚨#news @RepublikaTV skazany na dożywocie zabójca polityczny Ryszard #Cyba wyszedł z Zakładu Karnego w „stanie ogólnym dobrym”, oraz „nie wymagał nagłych interwencji”. pic.twitter.com/qxgriuckhk
— michal.rachon (@michalrachon) March 31, 2025
📌Morderca #Cyba po wypuszczeniu z Zakładu Karnego miał grozić użyciem ostrego narzędzia ludziom, którzy mieli nieszczęście spotkać go na swojej drodze.
📌Dopiero to zachowanie spowodowało zaalarmowanie służb i przetransportowanie go do szpitala… pic.twitter.com/ghibf15dVK
— michal.rachon (@michalrachon) March 31, 2025
Bardzo jestem ciekawy okoliczności zwolnienia Ryszarda Cyby. Z dokumentu wynika, że przyczyną było zawieszenie postępowania wykonawczego.
Nie udzielenie przerwy czy warunkowego przedterminowego zwolnienia, ale właśnie „zawieszenie postępowania wykonawczego”.
Zgodnie z art. 15… https://t.co/EBo6xo7ykj
— Bartosz Lewandowski (@BartoszLewand20) March 31, 2025