Prezydent Mysłowic Dariusz Wójtowicz wydał bezwzględny zakaz komercyjnego wynajmu miejskich obiektów dla wydarzeń o charakterze religijnym. Decyzja ta jest bezpośrednią reakcją na kontrowersje, jakie wywołało niedzielne spotkanie modlitewne muzułmanów w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
W niedzielę w wielu miastach w Polsce odbyły się uroczystości z okazji Eid al-Fitr, święta kończącego Ramadan. Wydarzenie przyciągnęło rekordową liczbę wiernych, co świadczy o rosnącej obecności islamu w przestrzeni publicznej w Polsce.
Wyznawcy islamu zebrali się także w Mysłowicach. Wynajęli w tym celu halę MOSiR. Nagrania z tego wydarzenia obiegły media społecznościowe. Wywołała się z tego niemała afera.
Nie tylko Gdańsk czy Wrocław. Oto scenka rodzajowa z Mysłowic.
I co uśmiechacie się? pic.twitter.com/P692BJ4xkB— Rafał 🇵🇱 (@_rafaello81) March 31, 2025
Natychmiast zareagował prezydent Mysłowic Dariusz Wójtowicz, który wydał oficjalne oświadczenie w tej sprawie. Podkreślił, że miasto nie było organizatorem wydarzenia, które zostało zorganizowane zewnętrznie w ramach komercyjnego wynajmu obiektu.
„W związku z emocjami i niepokojem społecznym, jakie towarzyszyły naszym mieszkańcom, poinformowałem kierowników jednostek miejskich o bezwzględnym zakazie komercyjnych wynajmów o charakterze religijnym. Ponadto informuję, że podobne spotkania w Mysłowicach nie będą już miały miejsca” – przekazał prezydent w krótkim wpisie na swoim profilu w mediach społecznościowych.
Radny Adrian Panasiuk był jednym z pierwszych, którzy zareagowali na pojawienie się muzułmanów w mieście. W swoim wpisie na Facebooku poinformował, że wielu mieszkańców wyrażało oburzenie w przestrzeni internetowej.
„Pojawiły się komentarze m.in. o bezpieczeństwie mysłowiczan, o tym czy hala kojarzona ze sportem w mieście jest dobrym miejscem na organizację spotkań wyznawców islamu. Były też głosy, że w Mysłowicach nie powinno się wydawać zgody na tego typu wydarzenia” – napisał radny.
„Nieoficjalnie też wiadomo, że nikt odpowiedzialny za bezpieczeństwo🚨w mieście, nie posiadał wcześniej informacji o tym wydarzeniu” – dodał lokalny samorządowiec.