Premier Australii Anthony Albanese skrytykował amerykańską influencerkę, która ku oburzeniu obrońców przyrody sfilmowała się z małym wombatem zabranym jego mamie.
Albanese zasugerował, by influencerka Sam Jones spróbowała zrobić coś takiego zwierzęciu, które „naprawdę potrafi się obronić”. „Niech pani odbierze matce małego krokodyla i sprawdzi, czym to się skończy” – powiedział.
Jones, która określa się jako „entuzjastka i łowczyni przyrody”, została sfilmowana przez swego towarzysza, jak chwyta małego wombata ze skraju drogi i podbiega z nim do samochodu. Na nagraniu widać, jak mama zwierzaka próbuje ją dogonić.
Mężczyzna filmujący scenę śmieje się i mówi: „Zobacz, matka za nim goni!”. Słychać przy tym, że schwytany wombat syczy, i widać, że próbuje się wyrwać. Kobieta po chwili odnosi zwierzę na skraj drogi. Jones opublikowała to nagranie w mediach społecznościowych i napisała, że spełniła swe marzenie, którym było potrzymanie wombata.
Gdy wybuchła z tego niemała afera, influencerka pospiesznie skasowała nagrania ze swoich profili. W internecie jednak nic nie ginie, więc oczywiście filmy pozostaną już w sieci na zawsze. Obrońcy zwierząt stworzyli internetową petycję, w której domagają się deportacji Jones. Podpisało ją już dziesiątki tysięcy internautów.
‼️ L’influenceuse américaine Sam Jones risque d’être expulsée d’Australie après avoir été filmée en train de prendre un bébé wombat à sa mère en détresse pour ses vidéos. pic.twitter.com/jnWYfGQpcC
— 75 Secondes 🗞️ (@75secondes) March 13, 2025