W Hiszpanii obywatel Francji zamordował wiekowego kapłana z USA. Jak poinformowała andaluzyjska policja w oświadczeniu opublikowanym w środę 26 marca, morderca wykazał się „dużą brutalnością napotykając opór ofiary”.
Ciało 80-letniego księdza jezuity znaleziono 21 stycznia. Został uduszony w apartamencie turystycznym w Maladze. Jednego ze sprawców, 27-latka z Afryki Pólnocnej, pojmano dość szybko. Drugiego zatrzymano w wyniku długiego śledztwa – został aresztowany i osadzony w areszcie tymczasowym.
Ofiara, 80-letni ksiądz jezuita, przebywał w nadmorskim kurorcie w południowej Andaluzji na wakacjach. Autopsja wykazała, że przyczyną było „mechaniczne uduszenie”. Po przybyciu księdza do Malagi podejrzani śledzili go. Uznali go za osobę „bezbronną”, a celem ich działań była kradzież jego rzeczy.
Policja poinformowała, że ksiądz „został zaatakowany znienacka”, gdy wszedł do wynajętego na kilka dni mieszkania w centrum Malagi. Napastnicy trafili jednak na opór wiekowego kapłana i dokonali brutalnego mordu. Jak wynika z oświadczenia policji, śledczym udało się zidentyfikować mordercę i jego wspólnika po przejrzeniu monitoringu z blisko 80 kamer.
Amerykańscy jezuici oddali hołd ofierze pod koniec stycznia. W opublikowanym komunikacie opisano ofiarę jako człowieka o „radosnym duchu”, entuzjastę podróżowania, kapłana pełnego „energii i entuzjazmu”. Pochodził z Bostonu, a przyjechał do Malagi, żeby wziąć udział w rejsie w roli kapelana załogi.