W Wielkiej Brytanii kobiety nie mogą czuć się bezpiecznie. Liczba ataków, szczególnie o podtekście seksualnym, daje się we znaki również władzom. Wedle nowych regulacji „skrajna mizoginia” ma być traktowana na równi z terroryzmem. Nowe podejście zakłada, że osoby przejawiające „ekstremalną nienawiść wobec kobiet” będą podlegały takim samym sankcjom i procedurom, jak te stosowane wobec osób podejrzanych o działalność terrorystyczną.
Decyzja ta wynika z rosnącej liczby incydentów motywowanych mizoginią, które władze uznają za poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego. Kulturowe naleciałości milionów migrantów sprawiły, że kobiety w Wielkiej Brytanii nie mogą się czuć bezpiecznie.
Plan obejmuje intensyfikację monitorowania osób podejrzanych o szerzenie skrajnie mizoginistycznych poglądów, zarówno w przestrzeni publicznej, jak i online. Ściganie takich przypadków ma być priorytetem dla służb, a kary dla winnych zostaną zrównane z tymi, które grożą za działania o charakterze terrorystycznym. Oznacza to, że sprawcy mogą spodziewać się długoletnich wyroków więzienia oraz innych konsekwencji prawnych, takich jak ograniczenia wolności po odbyciu kary.
Oprócz działań represyjnych, nowe podejście zakłada również szeroko zakrojone działania prewencyjne. Rząd planuje zwiększyć nakłady na edukację społeczną, aby przeciwdziałać rozwojowi mizoginistycznych postaw już na wczesnym etapie. W tym celu mają zostać uruchomione kampanie informacyjne, które uświadomią społeczeństwu skalę problemu i jego konsekwencje. Programy edukacyjne w szkołach oraz szkolenia dla służb publicznych, takich jak policja czy pracownicy socjalni, również będą odgrywać kluczową rolę w walce z tym zjawiskiem.
Zmiany te są odpowiedzią na narastającą falę przemocy wobec kobiet, która w wielu przypadkach ma swoje źródło w głęboko zakorzenionej nienawiści płciowej. Brytyjskie władze podkreślają, że traktowanie skrajnej mizoginii jako formy terroryzmu ma na celu nie tylko ochronę potencjalnych ofiar, ale także wysłanie wyraźnego sygnału, że takie postawy nie będą tolerowane w nowoczesnym społeczeństwie. Eksperci wskazują, że nowe regulacje mogą stanowić precedens dla innych krajów borykających się z podobnymi problemami, stając się modelem skutecznej walki z przemocą motywowaną płcią.
Czy „nowi Brytyjczycy” przybyli z subsaharyjskiej Afryki dostosują się do nowego prawa, zostanie zweryfikowane z czasem.