We wtorek gruchnęła wiadomość o nagłej śmierci Witolda Tomczaka. – Był posłem niezłomnym, takim który był mądrym przed szkodą, a nie dopiero po szkodzie – wspomina zmarłego Grzegorz Braun.
11 marca w wieku 67 lat zmarł były poseł i eurodeputowany, z zawodu lekarz, Witold Tomczak. W ostatnich latach związany był z Konfederacją Korony Polskiej Grzegorza Brauna. W 2019 roku startował z list Konfederacji do Parlamentu Europejskiego, a w 2023 roku – do Sejmu. W obu przypadkach bez powodzenia. W ostatnich tygodniach wspierał Grzegorza Brauna w kampanii prezydenckiej. Towarzyszył mu na spotkaniach z wyborcami w Wielkopolsce, a jeszcze w dniu śmierci był aktywny w mediach społecznościowych.
CZYTAJ WIĘCEJ: Witold Tomczak nie żyje. Były poseł, europoseł, działacz Korony Brauna
Marta Czech, rzecznik Konfederacji Korony Polskiej, na łamach „Faktu” przekazała, że powody śmierci Tomczaka nie będą przekazywane publicznie.
Jeszcze w dniu śmierci Tomczak zapraszał na Mszę Świętą w imieniu Brauna z okazji jego 58. urodzin. – Nie zdążyłem podziękować i odpowiedzieć. Już na tym świecie nie zdążę – powiedział na łamach portalu kulisy.net Braun.
Jak zmarłego lekarza i polityka wspomina Braun? – Zaszczycał mnie swoją współpracą, swoim wsparciem. Przez ostatnie lata był moim towarzyszem – podkreślił.
W ocenie Brauna Tomczask był „legendarnym posłem do sejmu i parlamentu europejskiego”.
– Posłem niezłomnym, takim który był mądrym przed szkodą, a nie dopiero po szkodzie. On przestrzegał, on należał do tej wówczas mniejszości, która nie popierała wprowadzania Polski do Unii Europejskiej. Dzisiaj jest wielu krytyków Zielonego Ładu, aktu migracyjnego, tęczowej poprawności politycznej, ale nie wszyscy, nawet z tych, którzy dzisiaj o tym mówią, nie będą o tym pamiętać – kontynuował prezes Konfederacji Korony Polskiej.
– Głos Witolda Tomczaka był głosem prawdziwie, cytując klasykę polską: „głosem wolnym, wolność ubezpieczającym”. A także jego odwaga cywilna, którą przejawił swoją akcją w muzeum sztuki nowoczesnej, kiedy położył kres szyderczej, wobec wszystkich Polaków, ekspozycji, w której centralną postacią, można powiedzieć, ofiarą postępackich mediów był świętej pamięci Jan Paweł II. Świętej pamięci Witold się temu sprzeciwił i za to był ciągany po sądach. Ja osobiście zapamiętam go jako niezłomnego, niezawodnego szermierza sprawy polskiej i sprawy katolickiej. Świeć Panie nad Jego duszą i cześć Jego pamięci – podsumował na łamach portalu kulisy.net Braun.