W ramach walki z „ideologią woke”, prezydent USA Donald Trump zamierza zlikwidować Departament Edukacji. 6 marca prezydet podpisał nawet rozporządzenie wykonawcze mające na celu likwidację tego Departamentu, który zajmował się przez lata narzucaniem progresywnych pomysłów w nauczaniu.
Prezydent Trump chce w zamian przyznać większe uprawnienia władzom stanowym, które same mają określać zasady i priorytety nauczania. Amerykański prezydent zwrócił się do Lindy McMahon, którą mianował na sekretarza resortu Edukacji, aby ta sama doprowadził do własnego… „bezrobocia”.
McMahon będzie odpowiedzialna za „podjęcie wszelkich niezbędnych środków w celu ułatwienia zamknięcia Departamentu Edukacji”, „w granicach tego, co jest właściwe i dozwolone przez prawo”, mówi prezydencki dekret, do którego dotarli dziennikarze „Wall Street Journal”.
Wpisuje się to w program oczyszczania szkół z ideologii „przebudzenia”. Amerykański system edukacji jest w dużym stopniu zdecentralizowany, ale władze federalne nadal mają znaczący wpływ na programy, m.in. przez dotacje państwowe, które są przekazywane placówkom edukacji.
Teraz edukacja dzieci ma zostać „zwrócona” rodzicom i szkołom.
I’ve always said, education is the key to unlocking opportunity.
But it’s past time to kick the federal government out of the classroom and put parents back in charge of their children’s education. @Linda_McMahon is a fierce school choice advocate and the perfect person to… pic.twitter.com/xpozSIgvOS
— Coach Tommy Tuberville (@SenTuberville) February 11, 2025
Źródło: WSJ/ Valeurs