Sławomir Mentzen nie znalazł się w nowej Radzie Liderów Konfederacji. Prezes Nowej Nadziei wyjaśnił powody.
W sobotę, 8 marca, odbył się długo wyczekiwany Kongres Konfederacji. Wybrano na nim nową Radę Liderów. Kilkanaście godzin wcześniej usunięto z niej Włodzimierza Skalika i Roberta Iwaszkiewicza, czyli stronników odpowiednio Grzegorza Brauna i Janusza Korwin-Mikkego.
CZYTAJ WIĘCEJ: Noc szybkich wyroków. Kulisy usunięcia Skalika i Iwaszkiewicza. „Uniemożliwienie skorzystania z prawa do obrony”
Korwin-Mikke uczestniczył w Kongresie, lecz wyszedł z niego wzburzony. Jeden z założycieli Konfederacji i były członek Rady Liderów, usunięty z niej po wyborach parlamentarnych w 2023 roku, ale formalnie wciąż należący do partii, nie szczędził gorzkich słów.
– Ja zakładałem partię prawicową, a czułem się jak w roku 1955. Nie 1956, czy później, tylko w 1955 roku, kiedy komuna walczyła, twardogłowi walczyli o utrzymanie władzy. Coś przerażającego, nie zważając na żadną logikę odmawiano przegłosowania czegoś. Kłamano, że coś zostało przegłosowane – mówił nestor polskich wolnościowców.
CZYTAJ WIĘCEJ: Konfederacja wybrała nową Radę Liderów. Korwin-Mikke oburzony [VIDEO]
Rada Liderów Konfederacji bez Mentzena
Po Kongresie Konfederacji głos zabrał Sławomir Mentzen, który nie znalazł się w nowej Radzie Liderów. Kandydat tego ugrupowania na prezydenta nie kryje, że i tak to on, wraz z Krzysztofem Bosakiem, będą podejmowali najważniejsze decyzje.
„Aby uciąć spekulacje i teorie spiskowe, które na pewno się pojawią, informuję, że sam zrezygnowałem z kandydowania do Rady Liderów Konfederacji” – oświadczył Mentzen, a jako główne przyczyny podał prowadzenie intensywnej kampanii wyborczej oraz brak czasu na posiedzenia Rady Liderów.
„Najważniejsze decyzje i tak zawsze ustalane były w węższym gronie niż RL, pomiędzy liderami partii wchodzących w skład Konfederacji. Rada Liderów zajmuje się bieżącym funkcjonowaniem partii, z czym lepiej poradzą sobie moi koledzy i koleżanki, którzy mogą w pełni poświęcić się temu zajęciu. Wraz z Krzysztofem Bosakiem nadal będziemy wspólnie zajmować się strategią, wyznaczaniem kierunków działań i podejmowaniem kluczowych dla Konfederacji decyzji” – dodał polityk.
W dalszej części oświadczenia wymienił członków Rady Liderów z ramienia Nowej Nadziei i życzył im powodzenia.
Dzisiaj odbył się kongres Konfederacji, który wybrał nową Radę Liderów, której nie jestem członkiem.
Aby uciąć spekulacje i teorie spiskowe, które na pewno się pojawią, informuję, że sam zrezygnowałem z kandydowania do Rady Liderów Konfederacji.
Było kilka powodów tej decyzji.…
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) March 8, 2025