Wysoka rangą urzędnik administracji Donalda Trumpa, Mellissa Harper, która nadzorowała opiekę nad dziećmi imigrantów bez opieki, została nagle usunięta ze swojego stanowiska – poinformował w środę Reuters. Pełniła ona funkcję dyrektora Biura ds. Przesiedleń Uchodźców (ORR).
Harper nie wyjaśniono powodów zwolnienia. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez anonimowego urzędnika administracji Trumpa, kobieta nie spełniła oczekiwań Białego Domu. ORR podlega Departamentowi Zdrowia i Opieki Społecznej (DHHS). Wcześniej Harper pracowała w Urzędzie ds. Imigracji i Egzekwowania Ceł (ICE).
„Nagła zmiana na stanowisku kierowniczym ma miejsce w momencie, gdy administracja prezydenta Donalda Trumpa nakazuje funkcjonariuszom imigracyjnym monitorowanie dzieci imigrantów, które bez opieki rodzicielskiej przybyły do Stanów Zjednoczonych, stanowi część szerszych działań Trumpa na rzecz zaostrzenia polityki deportacyjnej” – ocenił Reuters.
Jak przypomniał, powołując się na swoje źródła, po objęciu urzędu przez Trumpa, Harper informowała personel ORR, że biuro planuje podjąć działania przeciwko przemytowi ludzi. Potencjalnie mogłoby to obejmować rodziców, którzy płacili przemytnikom za sprowadzenie swoich dzieci do Ameryki. Szefowa ORR zapowiadała także wprowadzenie testów DNA w celu ustalenia więzi rodzinnych.
Jak wynika z informacji źródła Reutersa, obowiązki dyrektora ORR ma objąć agent specjalna kierująca jednostką śledczą ICE w Detroit, Angie Salazar. Niektórzy najwyżsi urzędnicy ICE, w tym pełniący obowiązki dyrektora Caleb Vitello, już wcześniej zostali przeniesieni na inne stanowiska. Media łączą to z rosnącą presją na zaostrzenie egzekwowania prawa.