Strona głównaWiadomościŚwiatArmia brytyjska na rozdrożu

Armia brytyjska na rozdrożu

-

- Reklama -

Brytyjski premier Keir Starmer deklaruje wysłanie misji pokojowej na Ukrainę, ale armia brytyjska przechodzi przez jeden z najtrudniejszych okresów w swojej historii. Ciągłe cięcia budżetowe, które trwają od 2010 r., redukcje zatrudnienia, trudności z rekrutacją, wpuszczenie do armii lewicowej ideologii, w tym „dyskryminacji pozytywnej” rozłożyło brytyjskie siły zbrojne.

25 lutego, dzień przed swoją wizytą u Donalda Trumpa, Keir Starmer ogłosił w Izbie Gmin „największy” wzrost budżetu obronnego od zakończenia zimnej wojny. „Dotrzymamy zobowiązania i będziemy przeznaczać 2,5% naszego PKB na obronność” – powiedział.

- Reklama -
1,5 proc. dla Fundacji Najwyższy Czas!

Będzie się to wiązać z koniecznością wydatkowania dodatkowych 30 mld funtów (36 mld euro) rocznie, począwszy od 2027 r. ”. Opozycyjni torysi nie mieli tu nic do powiedzenia, bo to częściowo oni sami sprawując władzę w latach 2010–2024, przeprowadzili znaczące cięcia budżetowe w swojej armii.

Europa Suwerennych Narodów

W 2010 roku roku na obronność wydawano jeszcze 2,5% PKB, w 2018 już tylko 2%. W 2010 r. wydatki przekraczały 70 mld euro, a następnie spadły poniżej 50 mld euro i trwało to do 2023 r. Logiczną konsekwencją tej polityki była drastyczna redukcja liczby żołnierzy. Między 2010 a 2024 rokiem liczebność armii zmniejszyła się z ponad 100 000 osób do 71 000, w Royal Navy z prawie 39 000 do 32 000, a w Royal Air Force z prawie 44 000 do niecałych 31 000.

- XVI Konferencja Prawicy Wolnościowej -

Najbardziej ucierpiały w wyniku cięć siły lądowe. Ich odbudowa z pewnością nie nastąpi przed 2030 r., zwłaszcza biorąc pod uwagę trudności z rekrutacją. Wskazuje się, że odtworzenie rozwiązanego pułku wymaga odtworzenia znacznej części logistyki i „wewnętrznej kultury”, co „zajmuje lata”.

Kolejnym wyzwaniem jest niewielka liczba czołgów bojowych. Armia brytyjska ma 213 czołgów Challenger 2, z czego 148 zostanie zmodernizowanych do wersji Challenger 3 do 2030 r. Rosja straciła na Ukrainie liczbę… 1400 czołgów tylko w 2024 r. Po wojnie w Iraku rządy przywiązywały niewielką wagę do stanu armii lądowej.

Królewska Marynarka Wojenna wciąż „na wodzie”, ale różne nieudane operacje Royal Navy od roku regularnie pojawiają się w wiadomościach medialnych. Brakuje też samolotów myśliwskich potrzebnych do wyposażenia lotniskowców „Prince of Wales” i „Queen Elizabeth”. Jednak Marynarka Wojenna pozostaje i tak w dobrej kondycji, pomimo problemów także z rekrutacją. Londyn posiada dwa lotniskowce i modernizuje swoje fregaty. Około 2030 roku flota wzbogaci się o osiem fregat „Typu 26” i pięć „Typu 31”.

RAF wkrótce kupi amerykańskie samoloty, jeśli rząd Starmera zaprzestanie zamawiania samolotów Eurofighter Typhoon, których produkcja praktycznie stanęła w miejscu od ubiegłego roku. Jeśli „Siły Zbrojne Jego Królewskiej Mości” przestaną się zajmować „inkluzywnością”, to brrytyjska armia ma szansę powrotu dla lat świetności.

Źródło: Le Spectacle Du Monde

Najnowsze