16 marca w Krakowie odbędą się wyboru uzupełniające do Senatu na miejsce ciągle niedoszłego ambasadora RP w USA Bogdana Klicha, który został tylko chargé d’affaires Ambasady RP w Waszyngtonie. W teorii miasto Kraków to bastion PO, ale niska frekwencja może sprawić niespodziankę.
W sumie nie ma kandydatów tzw. Paktu Senackiego i PiS. PKW zarejestrowała Monikę Piątkowską (obecnie nie przynależy do żadnej partii), która reprezentuje tylko KO i PSL. Lewica nie była przeciw, ale nie poparła jej Polska 2050, która pamiętała, że Piątkowska „z hukiem” opuściła jej szeregi. Piątkowska to prezes Izby Zbożowo-Paszowej, a rekomendował ją zarząd główny PO.
Jej rywalem będzie były wicewojewoda Mateusz Małodziński, który startuje z komitetu obywatelskiego KW „Dla Krakowa”, chociaż z poparciem PiS. Małodziński od 2015 r. jest członkiem PiS, więc i tu podobnie jak w przypadku Piątkowskiej, nie jest to kandydatura „bezpartyjna”. W 2023 r. startował już w wyborach do Senatu w Krakowie, ale przegrał z właśnie z Bogdanem Klichem (KO). Osobnego kandydata ma partia „Razem” i jest to Ewa Sładek, z zawodu księgowa.
Czworo zgłoszonych kandydatów uzupełnia Adam Berkowicz z partii Konfederacja Nowa Nadzieja, z zawodu przedsiębiorca, który mieszka w Trzcianie w powiecie bocheńskim. Ubiegał się już o mandat europosła, startując z województwa podkarpackiego. Zapewne nie najwyższa frekwencja, może tu być szansą osiągnięcia dobrego wyniku. Poza tym, nosi to samo nazwisko, co bardziej znany poseł Konfederacji z Krakowa. Nie jest to przypadek, bo to ojciec posła Konrada Berkowicza. Jest on radnym sejmiku województwa podkarpackiego.
Uzupełniające wybory do Senatu w Krakowie odbędą się 16 marca, a głosować będą wyborcy z okręgu wyborczego numer 33, w skład którego wchodzą dzielnice: Stare Miasto, Krowodrza, Bronowice, Zwierzyniec, Dębniki, Łagiewniki-Borek Fałęcki, Swoszowice, Podgórze Duchackie, Bieżanów-Prokocim oraz Podgórze.
Warto dodać, że ze startu zrezygnowali m.in. były radny miejski i aktywista Łukasz Wantuch, były poseł PO, który pozostał jednak konserwatystą – Bogusław Sonik i Gniewomir Rokosz-Kuczyński z Konfederacji Korony Polskiej. Kandydatury Sonika i Wantucha nie została ostatecznie zgłoszona, a kandydat Korony Rokosz-Kuczyński złożył w Okręgowej Komisji Wyborczej podpisy, jednak otrzymał odmowę rejestracji z powodu… niewystarczającej liczby „ważnych podpisów”.
Okręg krakowski w Senacie przez 14 lat reprezentował Bogdan Klich, a Platforma Obywatelska ma tu duże i stabilne poparcie. Tylko niska frekwencja i mobilizacja elektoratu jakiegoś innego kandydata może przynieść niespodziankę. Na razie wybory uzupełniające jeszcze nie zaprzątają głowy miejscowych wyborców, ale zapewne w ostatnich dniach głosowanie będzie mocniej nagłośnione.
W szeregach koalicji 13 grudnia panuje pewne zamieszanie. Krakowska Platforma Obywatelska rekomendowała do centrali w Warszawie sześciu kandydatów na senatora. Donald Tusk zlekceważył wskazania lokalnej PO i w porozumieniu z Polskim Stronnictwem Ludowym wskazał kandydaturę Moniki Piątkowskiej (była też urzędniczką w urzędzie miasta za prezydentury Jacka Majchrowskiego), ale od dekady nie jest związana z Krakowem, a bardziej z Warszawą.
Według stanu na 23 lutego, w tym okręgu jest zarejestrowanych 303 658 wyborców. Czas na zgłoszenie kandydatów na senatora upłynął 5 lutego. Do rejestracji przez PKW wymagane było zebranie co najmniej 2 tys. ważnych podpisów poparcia dla kandydata. Udało się to: Adamowi Berkowiczowi z KW Konfederacja Wolność i Niepodległość, Mateuszowi Małodzińskiemu z KW „Dla Krakowa” popieranemu przez PiS, Monice Piątkowskiej z KKW KO i Ewie Sładek z KW „Razem”.