Kandydat Konfederacji Sławomir Mentzen znalazł się na celowniku marszałka Sejmu Szymona Hołowni. Lider Trzeciej Drogi nie tylko nie ma zamiaru przepraszać za swoje słowa, ale jeszcze je powtarza. Sprawę w najnowszym odcinku „Przeglądu Tygodnia” skomentował publicysta „Najwyższego Czas-u!” Radosław Piwowarczyk.
Przypomnijmy, że Hołownia zapowiedział walkę z Mentzenem „do ostatniej kropli politycznej krwi”, a także nazwał go „szkodnikiem” i „pasożytem”. Poseł Grzegorz Płaczek złożył do Komisji Etyki Poselskiej wniosek o ukaranie marszałka Sejmu naganą. Ten jednak się tym nie przejął i w swoich mediach społecznościowych oznajmił: „Tak, ten kto prowadzi kampanię zachwalaną przez propagandę Kremla, ten uprawia polityczne pasożytnictwo na bezpieczeństwie Polski”.
Czytaj także: Bulwersujące słowa Hołowni. Tak zaatakował Mentzena. „Używa języka rodem z III Rzeszy” [VIDEO]
Do sprawy odniósł się w najnowszym odcinku „Przeglądu Tygodnia” publicysta „Najwyższego Czas-u!” Radosław Piwowarczyk. – Druga najważniejsza osoba w państwie, marszałek Sejmu, używa w swojej wypowiedzi na konferencji prasowej wprost nazistowskiego języka. To nie tak, że to się kojarzy – podkreślił Piwowarczyk.
Odnosząc się do słów o „szkodniku” oraz „pasożycie”, dziennikarz wskazał, że „to jest wprost narracja, która była używana w III Rzeszy przeciwko pewnej grupie ludności, o której dziś na YouTube niedobra jest wspominać”. – To jest wprost powtarzanie nazistowskiej narracji i media głównego ścieku nie mają z tym problemu – powiedział Piwowarczyk.
– Wyobraźcie sobie Państwo, co by było w drugą stronę. Gdyby to ktoś z Konfederacji powiedział, że Hołownia to jest „szkodnik” i „pasożyt”. Gdyby ktoś z Konfederacji użył takiego języka (…) to od razu byłoby wielkie oburzenie, dlatego że Konfederacja została przez te media głównego ścieku zupełnie niesłusznie zaklasyfikowana jako skrajna prawica – zaznaczył.
– Jak skrajna prawica, to oczywiście nazizm, to się jednoznacznie kojarzy. Co z tego, że nazizm to była ideologia lewicowa. To się kojarzy, to jest skrajna prawica, to będzie to samo (…) Jak widać marszałkowi Szymonowi Hołowni wolno więcej – dodał dziennikarz.
Zdaniem Piwowarczyka jest to „obrzydliwa, nazistowska narracja i nazywanie politycznego przeciwnika »szkodnikiem« i »pasożytem«”. – Zupełnie tak, jak w III Rzeszy była określana grupa, z którą dobrze wiadomo, co się później stało – przypomniał publicysta. – Gdyby ktoś inny coś takiego powiedział, to byłoby jasno już wskazywane: „nigdy więcej!”, wiecie państwo do czego prowadzą słowa – podsumował.
We wcześniejszej części programu Piwowarczyk wyjaśnił, dlaczego Hołownia tak agresywnie atakuje kandydata Konfederacji. – Szymon Hołownia też kandyduje w tych wyborach, też chce być prezydentem, to już jego drugie podejście, ale ostatnio notowania ma nie za specjalne. Nawet w czwartek rano, kiedy pojawiła się informacja o tym, że szanse Sławomira Mentzena na zwycięstwo były przez bukmacherów po raz pierwszy oceniane wyżej niż szanse bezpartyjnego kandydata Prawa i Sprawiedliwości Karola Nawrockiego, to wówczas (…) bukmacherzy wyżej (…) oceniali szansę na zwycięstwo w wyborach prezydenckich Grzegorza Brauna niż Szymona Hołowni. To tylko pokazuje upadek polityczny byłego gwiazdora TVN-u. Nic zatem dziwnego, że marszałek Sejmu Szymon Hołownia w dość niewybredny sposób próbuje atakować zdecydowanie wyprzedzającego go w sondażach Sławomira Mentzena – podkreślił.