Czy Anne Elizabeth Applebaum-Sikorska będzie jeszcze mogła pisać dla „Washington Post”, w którym była nawet członkiem kolegium redakcyjnego ? To pytanie może być zasadne, bo Jeff Bezos, który jest właścicielem dziennika, ogłasza, że ograniczy niektóre kierunki zaangażowania gazety.
Zapowiedź ta spowodowała nawet odejście z dziennika, redaktora działu opinii „Washington Post” Davida Shipleya. Właściciel „Washington Post”, Jeff Bezos, ogłosił, że opiniotwórcze strony gazety będą koncentrować się na obronie… „wolności osobistych”, a w ekonomii na obronie zasad „wolnego rynku”.
„Będziemy codziennie pisać o wsparciu i obronie tych dwóch filarów”, a tym samym o sprzeciwie wobec regulacji gospodarczych – napisał założyciel Amazona w notatce rozesłanej do zespołów gazety w środę 26 lutego.
Dodał, że poglądy, których broni, „są niedoceniane na dzisiejszym rynku idei i bieżących opinii”. W notatce udostępnionej na jego koncie X napisał, że nie może się doczekać, aby „wspólnie wypełnić tę pustkę” z zespołami gazety.
Uważa się, że decyzja Jeffa Bezosa, bardzo nietypowa w przypadku dziennika o renomie Washington Post, który kupił w 2013 roku, wpisuje się w kierunek nowych wiatrów, które wieją w Waszyngtonie. Przypomina się, że przed listopadowymi wyborami prezydenckimi w USA, Jeff Bezos zastopował „Washington Post” w jednoznacznym wspieraniu kandydatury Kamali Harris.
Biznesmen, który w pierwszej kadencji Donalda Trumpa sprzeciwiał się mu w wielu kwestiach, w ostatnich miesiącach wyraźnie zbliżył się do Republikanów, a jego obecność w pierwszych rzędach podczas inauguracji Trumpa na prezydenta 20 stycznia była zauważalna.
Elon Musk, sojusznik republikańskiego prezydenta, z zadowoleniem przyjął decyzję szefa „Washington Post”. „Brawo Jeff Bezos!” – napisał miliarder na swojej platformie X. Zareagowali też politycy lewicy. Lewicowy senator Bernie Sanders z potępił „oligarchiczne posiadanie mediów” i fakt, że „drugi najbogatszy facet na świecie” zarządził, że strony redakcyjne Washington Post przesuną się „w stronę prawicy Trumpa”. Lewicowe wiraże większości mainstreamowych mediów wcześniej jakoś jednak nikomu nie przeszkadzały…
Źródło: France Info