Premier Benjamin Netanjahu ogłosił w niedzielę, że Izrael jest gotowy, by w każdej chwili wznowić walki z Hamasem w Strefie Gazy. Wysłannik prezydenta Donalda Trumpa na Bliski Wschód Steve Witkoff powiedział, że USA będą dążyć do przedłużenia trwającego rozejmu i wdrożenia jego drugiej fazy.
„Izrael jest przygotowany, by w każdej chwili powrócić do intensywnych walk, plany operacyjne są gotowe” – zaznaczył Netanjahu w Holonie, przemawiając do absolwentów kursu oficerskiego.
Premier po raz kolejny obiecał „całkowite zwycięstwo” nad Hamasem i podkreślił, że Izrael osiągnie wszystkie cele wojenne. „Wszyscy nasi zakładnicy wrócą do domów, (…) Hamas nie będzie już rządził Strefą Gazy” – zapowiedział Netanjahu.
Od 19 stycznia trwa pierwsza faza rozejmu, która powinna się skończyć na początku marca, kiedy – według wcześniejszych założeń – miałby się rozpocząć drugi etap porozumienia.
Jednym z głównych punktów zawieszenia broni jest wymiana izraelskich zakładników, w przeważającej mierze porwanych 7 października 2023 r., na Palestyńczyków osadzonych w izraelskich więzieniach.
W pierwszej fazie zakładano wymianę 33 zakładników, z czego 25 żywych, na ok. 1900 więźniów. W sobotę Hamas uwolnił ostatnich żywych porwanych, którzy mieli zostać wydani w ramach tego etapu.
Netanjahu wstrzymał jednak przekazanie 602 Palestyńczyków, którzy mieli być uwolnieni w sobotę, zarzucając Hamasowi łamanie umowy rozejmowej w wielu punktach, w tym wykorzystywanie zwalnianych zakładników i organizowanie przy okazji wymiany propagandowych spektakli.
Hamas odrzucił te oskarżenia, uznając, że stanowią pretekst do niewywiązywania się Izraela ze swoich zobowiązań.
Według izraelskich mediów Netanjahu jest niechętny przedłużeniu umowy, a jego skrajnie prawicowi koalicjanci naciskają, by wznowił wojnę. Duża część społeczeństwa domaga się jednak podtrzymania rozejmu, widząc w tym przede wszystkim szansę na uwolnienie 63 pozostałych zakładników.
Musimy przedłużyć pierwszą fazę rozejmu, mam też nadzieję, że uda nam się doprowadzić do drugiego etapu i uwolnienia kolejnych porwanych – zaznaczył Witkoff w niedzielę w wywiadzie dla CNN. Zapowiedział, że najprawdopodobniej w środę uda się na Bliski Wschód, by negocjować porozumienie. USA wraz z Egiptem i Katarem pośredniczą w rokowaniach.
Witkoff dodał, że Hamas nie może wchodzić w skład przyszłych władz Strefy Gazy. Rola Hamasu pozostaje jednym z głównych punktów spornych w rozmowach. Terrorystyczna grupa została poważnie osłabiona w trwającej ponad 15 miesięcy wojnie, ale po zawarciu rozejmu pokazała, że odzyskuje kontrolę nad tym terytorium.
Dyskusje o przyszłości Strefy Gazy skomplikowały też niedawne propozycje Donalda Trumpa, nawołujące do stałego przesiedlenia jej mieszkańców. Sam Trump powiedział w piątek w wywiadzie telewizyjnym, że zaakceptuje każdą decyzję Netanjahu: wznowienie wojny lub przejście do drugiej fazy rozejmu.