W nocy z wtorku na środę mieszkańcy Polski mieli okazję zaobserwować niezwykłe zjawisko na niebie. W wielu regionach kraju, a także w Niemczech i Danii, widoczne były tajemnicze rozbłyski, które wywołały liczne spekulacje. Zjawisko to było efektem spalania się w atmosferze szczątków drugiego stopnia rakiety Falcon 9, wyprodukowanej przez firmę SpaceX Elona Muska. Okazało się, że fragment rakiety spadł na prywatną posesję w Komornikach.
Rakieta Falcon 9 została wystrzelona 1 lutego 2025 roku z bazy sił powietrznych Vandenberg w Kalifornii. Jej celem było wyniesienie na orbitę 22 satelitów Starlink z grupy 11-4.
Drugi stopień rakiety, odpowiedzialny za dostarczenie ładunku na docelową orbitę, zwykle podlega kontrolowanej deorbitacji nad obszarami morskimi. Tym razem jednak szczątki rakiety weszły w atmosferę nad Europą, co spowodowało spektakularne rozbłyski widoczne m.in. nad Polską.
System TLE (Two-Line Element), wykorzystywany do śledzenia sztucznych satelitów, potwierdził, że o godzinie 4:45 obiekt przelatywał nad Polską. Spalanie szczątków rakiety było wynikiem naturalnego procesu deorbitacji spowodowanego utratą wysokości przez obiekt.
Upadek zbiornika w Komornikach
Oprócz obserwacji na niebie, wydarzenie to miało także bardziej namacalne skutki. Na jednej z posesji w Komornikach koło Poznania znaleziono tajemniczy obiekt, który – jak czytamy na profilu „Z głową w gwiazdach” – jest zbiornikiem COPV (Composite Overwrapped Pressure Vessel) pochodzącym z rakiety Falcon 9. „Obiekt wygląda IDENTYCZNIE jak zbiornik który spadł 2 kwietnia 2021 roku na farmę w centralnej części stanu Waszyngton. Nie ma wątpliwości że to zbiornik COPV!” – czytamy.
Ekspert objaśnia, że zbiorniki te służą do przechowywania helu pod wysokim ciśnieniem i są kluczowe dla funkcjonowania rakiety, m.in. do utrzymania ciśnienia w zbiornikach paliwowych oraz sterowania rakietą. COPV wykonane są z lekkiego rdzenia metalowego owiniętego włóknami węglowymi, co zapewnia im wysoką wytrzymałość przy niskiej masie. Po wcześniejszych problemach technicznych SpaceX ulepszyło ich konstrukcję, co sprawiło, że stały się bardziej odporne na ekstremalne warunki lotu i przejście przez atmosferę – co potwierdza ich obecność na ziemi.
„Mamy więc potwierdzenie spadku szczątków rakiety SpaceX na terytorium Polski! Oj, będzie o tym głośno…” – nie ma wątpliwości „Z głową w gwiazdach”.
Jasny, płonący obiekt przeleciał nad Polską. To prawie na pewno szczątki drugiego stopnia rakiety Falcon 9, która została wystrzelona z bazy sił powietrznych Vandenberg w Kalifornii i wynosiła na orbitę 22 satelity Starlink z grupy 11-4.
Autor nagrania: Marcin Gmerek pic.twitter.com/OSsEwyv4Cs
— Karol Wójcicki (@KarolWojcicki) February 19, 2025