Sytuacja w PiS musi być naprawdę zła. Jarosław Kaczyński zaapelował do ludzi o pieniądze. Jak przyznał, „nigdy tego nie robiliśmy, ale teraz musimy”. Dotychczas po prostu zabierali nasze pieniądze bez żadnego pytania czy proszenia.
Jarosław Kaczyński podczas dzisiejsze konferencji prasowej mówił o wyborach prezydenckich. Jak zwykle w PiS przed wyborami, tak i teraz przekonywał, że to nie są zwykłe wybory.
– Rozstrzygną kwestię przyszłości Polski i to w szczególnym momencie historii Europy i całej kuli ziemskiej. Trzeba poprzeć Karola Nawrockiego i o to z całego serca proszę – twierdził Jarosław Kaczyński.
Odniósł się także do problemów finansowych jego partii.
– Musimy ciągle wracać do tego samego tematu. Nie mamy pieniędzy, które nam się należą, zgodnie z prawem, wyrokami sądu, ale nie otrzymujemy tych pieniędzy. Wiadomo, dzisiaj w Polsce władza uznaje, że prawo jej nie obowiązuje – mówił Kaczyński.
– Muszę zwrócić się z serdecznym apelem do zwolenników prawicy. Nigdy tego nie robiliśmy, ale teraz musimy. Proszę o wsparcie komitetu Karola Nawrockiego. Kampania trwa, ale brak pieniędzy jest elementem, który nam bardzo przeszkadza – zaapelował Kaczyński.
Wypowiedź jest ciekawa z dwóch przyczyn. Po pierwsze, PiS cały czas udaje prawicę i próbuje zwodzić ludzi, że mają cokolwiek z nią wspólnego, choć osiem lat rządów było niezwykle sprawnym realizowaniem radykalnych postulatów lewicy i zamordystów.
Po drugie, sam Kaczyński przyznał, że „nigdy tego nie robiliśmy”, ale „proszę o wsparcie”. Dotychczas PiS bez żadnych oporów po prostu siłowo sięgał do naszych kieszeni za pomocą aparatu przymusu państwa, gdy był u władzy.
Dalej przekonywał, że kandydat PiS jest „kandydatem obywatelskim, ale bardzo mocno wspieranym” przez PiS.