Strona głównaKampania prezydencka 2025Broń atomowa, koalicja polskiej władzy z Polakami i wolny rynek. Prezydencki plan...

Broń atomowa, koalicja polskiej władzy z Polakami i wolny rynek. Prezydencki plan Grzegorza Brauna [VIDEO]

-

- Reklama -

Prawicowy kandydat na prezydenta Grzegorz Braun odpowiadał na pytania na kanale Niezależny Lublin. Wymienił m.in. trzy największe problemy Polski, jakie miałby podejście do rządu jako prezydent, gdzie pojechałby za granicę w pierwszej kolejności i jaka byłaby jego pierwsza ustawa z tytułu inicjatywy ustawodawczej prezydenta.

Grzegorz Braun odpowiadał na pytania Grzegorza Zawadzkiego na kanale Niezależny Lublin. Prowadzący zaznaczył, że kanał stara się zadać te same pytania wszystkim kandydatom na prezydenta.

- Reklama -
1,5 proc. dla Fundacji Najwyższy Czas!

– Trzy największe problemy Polski? – zapytał prowadzący.

Europa Suwerennych Narodów

– Brak niepodległości, brak suwerenności, brak bezpieczeństwa – krótko odpowiedział Grzegorz Braun.

- XVI Konferencja Prawicy Wolnościowej -

– Jeżeli wygra Pan wybory, bardzo ważnym jest pierwsze posunięcie. Gdzie Pan się wybierze w pierwszą podróż zagraniczną? – zapytał Zawadzki.

– A dlaczego od razu miałbym jeździć w zagranicę? Na spotkaniach z wyborcami zdarza mi się odpowiadać na pytanie, z kim zacieśniać i umacniać sojusze i odpowiadam zawsze bez większego wahania. Przede wszystkim trzeba zacieśnić sojusz polskiej władzy z polskim narodem i na tym chciałbym się skoncentrować. Jednocześnie oczywiście otwierając perspektywy dla dobrych interesów na wszystkich możliwych kierunkach zagranicznych – zauważył lider Konfederacji Korony Polskiej.

– Mówię o potrzebie normalizacji relacji z przede wszystkim najbliższymi sąsiadami – zaznaczył.

– Czy Polska powinna mieć swoją broń jądrową? – zapytał prowadzący program Grzegorz Zawadzki.

– Mówiłem o tym już w 2015 roku. Jednym tchem, panie redaktorze, w moim spocie wyborczym, w którym między innymi gwarantowałem, że nie poślę Polaków na wojnę ukraińską. Mówiłem też broń niekonwencjonalna dla Wojska Polskiego i intronizacja Chrystusa Króla – odpowiedział prawicowy kandydat na prezydenta.

– Rząd Tuska. Współpraca czy walka? – spytał prowadzący.

– Panie redaktorze, ten rząd nie potrwa długo, jeśli w wyborach prezydenckich rodacy podejmą dobrą decyzję. Jeżeli wyłonią te wybory kandydata niepodległościowego, no to zbankrutuje cały dotychczasowy, okrągłostołowy układ klientelistyczno-agenturalny. I wraz z tym układem zbankrutują i klienci Berlina, i klienci Waszyngtonu, Tel Awiwu, a mam nadzieję nie wrócą do władzy klienci Moskwy – ocenił Braun.

– Kogo pan widzi po wyborach jako naszego sojusznika wśród naszych sąsiadów? – brzmiało kolejne pytanie.

– Przede wszystkim sami sobie musimy być lojalnymi sojusznikami. Musimy skończyć z wojną domową, tą wojną plemion PiS-PO z przystawkami, to zataczanie się od ściany do ściany i jednocześnie wieszanie się u klamek obcych ambasadorów. Niezależnie od tego, czy to miałoby być w Waszyngtonie w Białym Domu czy na Kremlu w Moskwie. To nie jest polityka niepodległościowa – mówił Grzegorz Braun.

– W związku z tym trzeba normalizować, bo trzeba robić dobre interesy. Normalizować na wschodzie i na zachodzie, na południu i na północy. Podam może przykłady, bo lepszy przykład niż wykład. Rzucam hasło: „Most Energetyczny z Białorusi”. Są na tym kierunku oczywiście rozmaite rachunki krzywd i zaszłości, ale to jest właśnie praca dla polityków, praca dla dyplomatów. A docelowo, dlaczego mają Polacy do końca świata płacić za prąd i gaz rachunki zawyżane przez zielone łady i fałszywe doktryny geopolityczne? – kontynuował.

– Rzucam hasło: „Królewiec jako Bałtycki Hongkong”. Żeby taki projekt realizować oczywiście trzeba na to woli politycznej ze wschodu, ale trzeba też zaangażowania biznesowego i z zachodu i z północy. Skandynawia, która stoi wobec katastrofy demograficznej, może nawet jeszcze bardziej galopującej niż Polska, powinna być zainteresowana takimi projektami – powiedział Braun.

– Jako prezydent będzie pan miał inicjatywę ustawodawczą. Jaki będzie pierwszy projekt ustawy, który by pan złożył? – zapytał prowadzący Grzegorz Zawadzki, na co Braun rozwinął znacznie dłuższą odpowiedź.

– Jest szereg takich spektakularnych, powiedziałbym jednostkowych, punktowych przypadków, w których inicjatywa prezydenta powinna być już dawno przejawiona. Mam na myśli ekshumację w Jedwabnem. Rzecz jasna prezydent sam tego nie zrobi. Ale powinien dążyć do tego po to, żeby zdjąć z Polski odium, straszne odium, które niszczy naszą reputację, naszą pozycję w świecie. Odium rabusiów i morderców Żydów – powiedział Grzegorz Braun.

– Do kompletu trzeba odebrać order Orła Białego, Janowi Tomaszowi Grossowi. Trzeba upomnieć się o dokończenie śledztw w sprawie zabójstwa księdza Jerzego Popiełuszki i Andrzeja Leppera. Raport, aneks do raportu o likwidacji WSI oczywiście powinien ujrzeć światło dzienne. I tutaj prezydent akurat nie będzie musiał nikogo pytać, czy i kiedy to zrobić- kontynuował.

– Ale jeśli chodzi o ustawy, o grube tematy prawnoustrojowe, no to chciałbym umieścić je w takiej szerszej perspektywie rządów prezydenckich. Trzeba natychmiast podjąć intensywne prace studyjne. Trzeba dążyć do zmiany ustawy zasadniczej, żeby zmienić konstytucję. Potrzebna jest większość konstytucyjna, ale jak wyżej powiedziałem, jeśli zachwieje się układ okrągłostołowy, to wyłoni się z niego ta większość konstytucyjna – ocenił.

– Jak amen w pacierzu, po wyborach prezydenckich, że tak powiem udanych wyborach prezydenckich, tych wyborach, w których Polacy wybiorą Polskę, a nie land eurokołchozowy, nie Ukropol, nie Ukropolin, nie kolonię, stan amerykański czy coś podobnego. Jeśli Polacy wybiorą Polskę i wybiorą Polaka, niepodległościowca, a nie klienta, lokaja na prezydenta, wówczas jak amen w pacierzu będziemy mieli przyspieszone wybory parlamentarne. I widzę duże szanse na uzyskanie większości konstytucyjnej – przekonywał.

– I teraz wreszcie odpowiadam na pytanie, które pan zadał, dwie sprawy uważam za najważniejsze. Zażegnanie, zakończenie tego rozpadu, autodestrukcji władzy sądowniczej. Mamy dualizm prawa, mamy neosędziów i paleosędziów, jedni drugich wytykają palcami, odmawiają im legalności. A konsekwencje między innymi są takie, że kolejki do sądów dla nas, zwykłych śmiertelników, nie maleją i grozi nam paraliż systemu sprawiedliwości poprzez zakwestionowanie wyroków, na przykład tych orzeczeń, które zapadły z wykorzystaniem trybu skargi nadzwyczajnej. To by była katastrofa – mówił Braun.

– Ale to, co uważam za najważniejsze ze wszystkiego, to obniżenie radykalne… Nawet źle mówię. Nie obniżenie, tylko po prostu zniesienie barier dostępu do rynku dla małych i średnich przedsiębiorców. Nie mogę jako prezydent Rzeczpospolitej Polskiej, nie mogę tak jak Donald Trump jednym podpisem wyrzucić tych wszystkich zielonych ładów, tęczowych do kosza. Nie mogę wypowiedzieć tych wszystkich szkodliwych zobowiązań, które zostały na szkodę i zgubę Polaków zaciągnięte w relacjach z innymi państwami, w relacjach z organizacjami międzynarodowymi. Ale mogę proponować po prostu zniesienie tych barier dla małych i średnich – zapowiedział.

– Owszem, normy eurokołchozowe, dopóki eurokołchoz się sam nie zapadnie, dopóki Polska nie znajdzie lepszego rozwiązania dla zabezpieczania swojego bytu. Nie da się tego zrobić z dnia na dzień. Trzeba postulować i trzeba wyegzekwować ustawowo tak, żeby cały ten system euro kołchozowy normalizacji nie dotyczył tych, którzy wstępują na rynek – małych i średnich przedsiębiorców – ocenił Grzegorz Braun.

Najnowsze