Rząd Partii Pracy uruchamia masowy program budowy „nowego miasta”. Brytyjski premier Keir Starmer zainaugurował w czwartek 13 lutego wielki program mieszkalnictwa, określany jako największy tego typu projekt od czasów II wojny światowej.
Program ten ma być odpowiedzią na poważny kryzys mieszkaniowy w Wielkiej Brytanii. Rząd Partii Pracy, który doszedł do władzy w lipcu, stawia sobie za cel wybudowanie 1,5 miliona domów do 2030 roku. Warto przypomnieć, że tego typu społeczne budownictwo było przyczyną wielu brytyjskich kłopotów, a sytuację uporządkowała prywatyzacja sektora w czasach rządów Margaret Thatcher. Zdewastowane i zdekapitalizowane budynki zyskały właścicieli, którzy zaczęli o nie wówczas dbać.
Keir Starmer odwiedza w czwartek plac budowy, aby przedstawić plany swojego rządu dotyczące „nowej generacji miast”, „dobrze zaprojektowanych, pięknych dzielnic z niedrogimi mieszkaniami, gabinetami lekarskimi, szkołami i transportem publicznym”.
Brzmi ładnie, ale to zapewne zwiastun problemów, które pojawią się już za kilka lat. Jak zapowiedział jednak lider Partii Pracy, program zostanie wprowadzony po „dekadzie upadku budownictwa mieszkaniowego”. „Dla wielu rodzin posiadanie własnego domu jest odległym marzeniem” – mówił Keir Starmer, który obiecuje, że „setki tysięcy pracowników i ich rodzin w całym kraju skorzystają z programu”.
Inspiracją dla tego pomysłu był plan rządu Partii Pracy z końca lat 40., który zakładał budowę nowych obszarów miejskich w celu rozwiązania problemu niedoboru mieszkań po II wojnie światowej. Jak wspomnieliśmy, rozwiązania późniejszych problemów z mieszkaniami socjalnymi, musiała dokonać „Żelazna Lady”.
Jak podaje Downing Street, w całej Anglii wyznaczono ponad 100 lokalizacji pod „nowe miasta”. W każdej z nich może powstać „przynajmniej 10 000 domów”. Keir Starmer zobowiązał się do zmiany przepisów dotyczących planowania, aby umożliwić deweloperom ominięcie niektórych przepisów dotyczących ochrony środowiska i budowę większej liczby domów. Lewicowy eksperyment brytyjski warto obserwować.
Źródło: France Info