Polska może niebawem zmierzyć się z nową falą migrantów – tym razem ukraińskich weteranów wojennych. Eksperci ostrzegają, że będzie to się wiązać z szeregiem problemów społecznych i zdrowotnych.
Płk dr n. med. Radosław Tworus, konsultant krajowy ds. obronności w dziedzinie psychiatrii, w rozmowie z Wirtualną Polską przedstawił potencjalne zagrożenia i wyzwania związane z tym zjawiskiem.
Według płk. Tworusa, żołnierze powracający z wojny mogą borykać się z szerokim spektrum problemów psychicznych. – Mówimy o środowisku bardzo stresogennym. Nie możemy tutaj mówić tylko o PTSD. […] Taka osoba może się mierzyć z szeregiem różnych problemów: adaptacyjnych, mogą wystąpić psychozy, stany depresyjne, mogą rozwinąć się uzależnienia – wyjaśnia ekspert.
Weterani mogą doświadczać trudności w powrocie do normalnego życia.
– Chodzi też o zniszczenia, jakie możemy zastać w domu, sytuację materialną, w jakiej nam przychodzi żyć. Poczucie krzywdy i niesprawiedliwości związane z tym, że walczyłem, a nie dostałem tego, co miałem dostać, a co miałem obiecane. Poczucie, że nikt nie docenia tego mojego wkładu: „a mogłem wyemigrować do Polski czy do Niemiec i tam szczęśliwie żyć” – mówi płk Tworus.
Ekspert wymienia szereg potencjalnych objawów, które mogą wystąpić u weteranów.
– Problemy ze snem, częste sięganie po środki związane z tłumieniem emocji i poprawiające sen, czyli po alkohol, czy po coraz bardziej popularne różnego rodzaju środki narkotyczne […] Mogą pojawić się stany przygnębienia, ale może się też pojawić euforia, pobudzenie, mogą być stany agresywne – ostrzega.
W wywiadzie dla wp.pl mówi też, że zarówno Polska, jak i inne kraje europejskie muszą przygotować się na wzrost przestępczości transgranicznej po zakończeniu wojny na Ukrainie.
– Te ekstremalne doznania związane z walką ze stresem, zagrożeniem życia, widokiem rannych, zniszczeń, głodem, zmęczeniem, to wszystko będzie miało nie tylko dla Polski, ale dla Europy duże znaczenie – nie ma wątpliwości płk Tworus.