Ambasador Palestyny w Polsce Mahmoud Khalifa ponownie skrytykował prezydenta USA Donalda Trumpa za jego radykalnie proizraelskie zapowiedzi deportacji Palestyńczyków z ich ziem. Jak podkreślił, wypowiedzi Trumpa „niczym nie różnią się od wypowiedzi” skrajnie nacjonalistycznych członków rządu Benjamina Netanjahu.
Wcześniej palestyński ambasador skrytykował Donalda Trumpa, zarzucając mu proizraelskość i stawanie po stronie rządu w Tel Awiwie zamiast za terroryzowanym narodem palestyńskim. Więcej przeczytacie o tym w artykule poniżej.
Teraz Khalifa w programie „Dzień na świecie” w Polsat News ponownie skrytykował amerykańskiego prezydenta. Powiedział, że „Palestyna nie jest na sprzedaż”.
– Tak można w skrócie odpowiedzieć panu Trumpowi (…). Jego wypowiedzi niczym nie różnią się od wypowiedzi ministrów w izraelskim rządzie, na przykład Becalela Smotricza i Itamara Ben Gwira – powiedział ambasador Palestyny w Polsce Mahmoud Khalifa.
Dodał, że plany Trumpa dotyczące przesiedlenia Palestyńczyków ze Strefy Gazy i urządzenie na niej kurortu są „licencją dla rządu w Tel Awiwie na dalszy ciąg zbrodni”, które trwają od ponad roku bez przerwy.
– Ale Palestyńczycy trzymali się. Przetrwali to, żyją i mają po co żyć na tej ziemi – podkreślił Khalifa.
Następnie ocenił, że zamiast mówić o „tak niepoważnych pomysłach”, powinno się dążyć do zakończenia konfliktu, który trwa obecnie. Zaznaczył, że media nawet oceniają plan Trumpa nie jako realny plan, tylko „nieodpowiedzialną grę”.
Następnie ocenił, że „wypowiedzi i różne fantazje pana Trumpa” mają na celu zablokowanie wysiłków na rzecz odbudowy Strefy Gazy. Zaznaczył, że przesiedlenia Palestyńczyków z północnej do południowej części Strefy Gazy, których dopuściła się izraelska armia oraz bombardowania tego terytorium były „niedopuszczalne”.