Morski Oddział Straży Granicznej skontrolował grupę 119 imigrantów. Aż 1/4 z nich przebywała w Polsce nielegalnie.
W ubiegłym tygodniu funkcjonariusze z placówek Morskiego Oddziału Straży Granicznej z Elbląga, Gdańska, Gdyni, Kołobrzegu, Szczecina, Świnoujścia i Ustki przeprowadzili kontrole legalności pobytu grupy imigrantów. Chodzi o 119 osób.
Okazało się, że 31 z nich naruszyło przepisy dotyczące wjazdu oraz pobytu w Polsce. To ponad 1/4 kontrolowanej grupy.
„Funkcjonariusze ustalili, że 6 obcokrajowców nie posiadało odpowiednich dokumentów uprawniających ich do pobytu na terytorium Polski, 22 nielegalnie przekroczyło granicę państwową, a dane osobowe trzech migrantów widniały w wykazie cudzoziemców, których pobyt na terytorium Polski jest niepożądany” – podał portal kresy.pl.
Wśród imigrantów tych znaleźli się obywatele: Afganistanu, Albanii, Bangladeszu, Etiopii, Indonezji, Kirgistanu, Kolumbii, Nigerii, Uzbekistanu i Ukrainy.
„Część z kontrolowanych cudzoziemców przekroczyło linię granicy polsko-niemieckiej po czym zostali zawróceni przez niemieckie służby bezpieczeństwa. Brak dokumentów uprawniających do przekraczania granicy, nie stanowił dla nich problemu, aby przekraczać granice niezgodnie z przepisami. Jednak takie zachowanie nie umknęło naszym funkcjonariuszom, którzy niezwłocznie podjęli odpowiednie działania w celu zatrzymania sprawców” – czytamy.
Imigranci najczęściej poruszali się pieszo. Z przesłuchań tych osób wynika, że część z nich próbuje dostać się do Niemiec autobusem lub pociągiem.
„Jeden z ujawnionych cudzoziemców, obywatel Albanii, został zatrzymany przez funkcjonariuszy z Placówki SG w Świnoujściu, gdy wracał promem ze Szwecji. W toku prowadzonych czynności okazało się, że Albańczyk wcześniej samowolnie opuścił statek bandery Liberii, a następnie nielegalnie przekraczał granicę państwową: z Polski do Szwecji i ze Szwecji do Polski” – napisano.
Jeden z Gruzinów okazał się być niepożądany na terenie Polski. Powodem był prawomocny wyrok sądu za przestępstwo kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego. Podobnie było z Ukraińcem w Kołobrzegu.
Sytuacja pokazuje, że wydalanie jak i status osoby niepożądanej niewiele dają. Bez większego problemu bowiem imigranci ci znaleźli się ponownie na terenie Polski.
„Strażnicy graniczni z Placówki SG w Elblągu skontrolowali natomiast Ukraińca opuszczającego Zakład Karny w Sztumie, którego przestępcza przeszłość, była powodem umieszczenia jego danych w wykazie osób niepożądanych na terytorium RP” – podaje portal.
„Wobec cudzoziemców wydano decyzje o zobowiązaniu do powrotu m. in. ze względu na obronność i bezpieczeństwo państwa oraz ochronę bezpieczeństwa i porządku publicznego w tym interesu RP. Umieszczono ich w Strzeżonych Ośrodkach dla Cudzoziemców. Wobec Ukraińca nadal prowadzone są czynności wyjaśniające” – zaznaczono.
Umowa z Ukrainą na tymczasowy pobyt szanownych nielegalnych imigrantów do czasu wyjaśnienia sprawy być może mogłaby tu pomóc?
PO-PiS-owe „Centra Integracji Cudzoziemców” (chodzi o mielenie setek milionów kochanej kasy kosztem życia Polaków przez pasożytniczą kastę urzędniczą) też może powinny być otwierane na Ukrainie? Dlaczego w sprawach bezpieczeńtwa autostrada ma być tylko jednokierunkowa?
Przypominam, że zgodnie z wyrokiem TSUE w Polsce NIE WOLNO przyjąć ani jednego przestępcy-nielegalnego migranta: TSUE zdecydowało, że Polska nie może być uznana za bezpieczny kraj dla migrantów, dopóki każdy centymetr kwadratowy Polski nie będzie dla nich bezpieczny. Tym samym musimy wstrzymać politykę POPiSLD wymiany Polaków na nową, dobrze mnożąca się masę multi-kulti.
Zatrzymali, skontrolowali i co dalej? Pogrożą palcem?
No właśnie GENERALNIE NIC. Trzeba zrozumieć SAM MECHANIZM, przez który pasożytnicza kasta urzędnicza — dziś odbierająca Polakom POŁOWĘ ich majątku (metodą sztucznej drożyzny absolutnie wszystkiego) TO NIE SĄ DOBRE KRASNOLUDKI, co to cudzego nie uszczkną, a jeszcze całe życie spędzają na wykonywaniu dla Polaków samych dobrych rzeczy.
Typowy przedstawiciel kasty urzędniczej chce kosić kasę podatników, ALE SIĘ NIE NAROBIĆ, kosić wszystkie przywileje, jak najwcześniej przejść na jak najbardziej uprzywilejowaną emeryturę, a przede wszystkim — nigdy sie nie narazić! Ani szlachcie pasożytniczej kasty urzędniczej, ani tym bardziej szanownym przestępcom, np. nielegalnym imigrantom!
Dlatego społeczeństwo, które śpi kiedy problem narasta — jest już społeczeństwem martwym! Żadne miło brzmiące obietnice przedwyborcze „dobrych krasnoludków” nie zostaną zrealizowane, gdy szanowny nielegalny imigrant już stoi z nożem! Już pali samochody i czyści kamienice!
Patrz „polityka inkluzywności” i panie policjantki w Policji — aż do czasu osiągnięcia uprzywilejowanej emerytury robiące pogadanki w przedszkolach o policji, ew. za rzeczniczki prasowe. A Polacy fundują im zarobki, chorobowe, macierzyńskie, wychowawcze (jeszcze nie w RPRL „menstruacyjne”), a na koniec dożywotnią uprzywilejowaną emeryturę oraz „rentę wdowią”.
W NORMALNYCH czasach i w NORMALNYM kraju, takie sprawy byłyby proste: kontrolować kazdego czarnego i brązowego. Ze zydo-lewactwo podniesie wrzask i lament, jakięś środy czy inne kurdejszatany? To nas, Polaków, powinno obchodzić jak ubiegłoroczny śnieg!… Ale wrzystko zaczyna się od nierządów zdrajców i sprzedawczyków, pis, po, biedronie, zandbergi, kosiniaki, hujownie etc. ZDRAJCY !